Ojciec premiera nie wytrzymał. Morawiecki mówi, że wrak tupolewa to nie relikwia
Kornel Morawiecki po raz kolejny wsadza kij w mrowisko. Tym razem ojciec premiera zabrał głos w sprawie szczątków rozbitego pod Smoleńskiem tupolewa. – Nie róbmy z już rozkradzionego wraku narodowej relikwii – powiedział w rozmowie z "Do Rzeczy" polityk.
To już nie pierwszy raz w ostatnim czasie, kiedy Kornel Morawiecki naraża się partii rządzącej. Ojciec Mateusza Morawieckiego powiedział między innymi, że żałuje, iż jego syn nie pogratulował Władimirowi Putinowi reelekcji.
Relacje Polski z Rosją
Na łamach najnowszego wydania "Do Rzeczy" Kornel Morawiecki twierdzi, że "Rosja w ogóle nie prowadzi agresywnej polityki". Dodaje, że wojna na Ukrainie "to w pewnym sensie wojna domowa, zderzenie dwóch racji". Oskarża Polskę o to, że "wspieramy drugą stronę" ("nawet jeśli nie bezpośrednio, to wysyłamy tam sprzęt").
– Rosja nie ma żadnego interesu w tym, żeby użyć siły militarnej przeciwko Polsce. Rosjanie od czterech lat bronią się rękami i nogami żeby tylko nie zająć Doniecka, to cóż dopiero mówić o agresji na Polskę! – argumentuje Kornel Morawiecki. Podkreśla przy tym, że nasza polityka zagraniczna sprowadza się tymczasem - jak to określa - do odgrywania roli marionetki Waszyngtonu.
Przypomnijmy, że Kornel Morawiecki również krytykował ostatnio sytuację w Polsce w związku z Sądem Najwyższym. Stwierdził, że tylko szkodzi ona naszemu krajowi. – Mateusz Morawiecki i jego rząd muszą dogadać się z sędziami i opozycją, by zakończyć spór – powiedział "Super Expressowi" Kornel Morawiecki.
źródło: "Do Rzeczy"