Pracownik TVP Mikołaj Janusz "Jaok" wsławił się podburzaniem protestujących bezpośrednio przed atakiem na Magdalenę Ogórek. Poza pracą w programie "W tyle wizji" jest też od lat redaktorem satyrycznego Pyta.pl. Teraz na Twitterze krąży jego wypowiedź sprzed lat o katastrofie smoleńskiej.
Radosław Sikorski na Twitterze zwrócił się z bezpośrednim pytaniem do polityków Prawa i Sprawiedliwości. Były szef MSZ zadał pytanie, jak by się poczuli, gdyby teraz zaczęto sugerować spisek i związek PiS ze śmiercią Adamowicza. Internauci szybko podchwycili ten wątek.
Miesięcznice smoleńskie połączone z przemarszem ulicami Warszawy zakończyły wraz z 8. rocznicą katastrofy prezydenckiego Tupolewa. Ale comiesięczne msze - i każdego 10. dnia miesiąca, i każdego 18., odbywają się nadal. W piątek wieczorem Jarosław Kaczyński uczestniczył w uroczystościach w Krakowie w miesięcznicę pogrzebu Lecha Kaczyńskiego i jego żony. Towarzyszyło mu właściwie całe kierownictwo PiS.
Teraz będę się domagać pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które podjęły decyzje o ekshumacjach wbrew sprzeciwowi części rodzin – zapowiada w rozmowie z naTemat.pl Małgorzata Rybicka, wdowa po Arkadiuszu Rybickim, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przychylił się do jej skargi i orzekł, że ekshumacja Arama Rybickiego wbrew woli rodziny była bezprawna.
Polska nie odwołała się od wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który orzekł, że ekshumacje dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej naruszyły Europejską Konwencję Praw Człowieka. Polscy podatnicy zapłacą po 16 tys. euro odszkodowania skarżącym rodzinom.
Magdalena Fitas-Dukaczewska tłumaczyła rozmowę Donalda Tuska z Władimirem Putinem, do której doszło po katastrofie smoleńskiej. Teraz odmawia składania zeznań. Tłumaczka powołuje się na przepisy dotyczące zachowania tajemnicy służbowej. Prokuratura czeka na decyzję sądu w tej sprawie.
W wirze bieżących wydarzeń politycznych zupełnie zapomnieliśmy o głęboko schowanym Antonim Macierewiczu i jego podkomisji smoleńskiej. Nie zapomniał o nich jednak poseł PO Krzysztof Brejza, który zapytał o to premiera Mateusza Morawieckiego. Okazuje się, że ten niewiele na ten temat wie.
– Zostałam postawiona w sytuacji bardzo trudnej zawodowo – mówi tłumaczka Magda Fitas-Dukaczewska. Tuż po Nowym Roku, 3 stycznia, ma ona stanąć przed prokuratorem, aby jako świadek złożyć zeznania w śledztwie w śledztwie dotyczącym tzw. zdrady dyplomatycznej, które zostało wszczęte po doniesieniu byłego ministra obrony Antoniego Macierewicza.
Krzysztof Brejza, etatowy tropiciel nieprawidłowości w finansach "dobrej zmiany", tym razem wziął na cel podkomisję smoleńską Antoniego Macierewicza. Polityk PO twierdzi, że były szef MON zatajał aktywność podkomisji. Poseł Brejza sprawę skierował do sądu.
– Władza chce na nowy sezon polityczny zafundować "jazdę na Donalda" – tak rozmówcy portalu 300polityka.pl skomentowali tę wiadomość. Tuż po Nowym Roku w prokuraturze ma się pojawić tłumaczka byłego premiera Donalda Tuska, Magda Fitas-Dukaczewska.
Politycy PiS Marek Suski i Jacek Sasin należą do komitetu, który odpowiada za budowę pomnika ofiar katastrofy pod Smoleńskiem oraz pomnika Lecha Kaczyńskiego. Niedawno w sieci pojawił się filmik, w którym obaj politycy dziękują za wpłacone na ten cel datki, ale proszą o pieniądze na dokończenie dzieła.
"Z całą pewnością podczas rozmowy braci była omawiana sprawa lądowania we mgle i z całą pewnością Jarosław Kaczyński nie odradzał bratu lądowania, bo prezydent by posłuchał. Jarosław będzie tego świadomy do końca życia. Stąd desperackie próby przykrycia tego teorią zamachu" – tym wpisem na Twitterze Dariusz Rosati, były szef MSZ, dziś europoseł PO, wywołał żywą dyskusję. W rozmowie z naTemat wyjaśnia, co miał na myśli. Bo potem słowa z Twittera zmienił.
Lech Wałęsa był gościem Radia Zet. Odpowiadał na pytania dotyczące przegranego procesu z Jarosławem Kaczyńskim czy kontrowersyjnego ubioru, w jakim pokazał się podczas pogrzebu George'a Busha. Na sam koniec ostro ocenił dziennikarkę Beatę Lubecką, która prowadziła z nim rozmowę. I chyba nie spodziewał się, że jeszcze jest nagrywany.
Lech Wałęsa był gościem Beaty Lubeckiej w programie "Gość Radia Zet". Były prezydent znowu odniósł się do sprawy swojego przegranego procesu z Lechem Kaczyńskim. I opowiadał o swojej miłości do... Jarosława Kaczyńskiego.
Lech Wałęsa musi przeprosić Jarosława Kaczyńskiego za słowa o jego odpowiedzialności za katastrofę smoleńską. Były prezydent próbuje tłumaczyć swoje słowa, a na Twitterze wspomógł go w tym były szef polskiej dyplomacji Dariusz Rosati. Zrobił to jednak w taki sposób, że wywołał poważne oburzenie.
Legenda "Solidarności" musi przeprosić Jarosława Kaczyńskiego za słowa o katastrofie smoleńskiej – tak zdecydował Sąd Okręgowy w Gdańsku. Jednak to nie koniec sprawy. Rzecznik Lecha Wałęsy poinformował o dalszych krokach w tej sprawie.
Lech Wałęsa musi przeprosić Jarosława Kaczyńskiego za słowa o jego odpowiedzialności za katastrofę smoleńską. Sąd w Gdańsku zobowiązał Wałęsę do złożenia stosownych publicznych oświadczeń w mediach społecznościowych, w radiu i jednym z tygodników. Wyrok nie jest prawomocny.
Podczas rozprawy w Gdańsku w procesie, jaki Jarosław Kaczyński wytoczył Lechowi Wałęsie, widać było w telewizji dowód osobisty lidera PiS wraz ze wszystkimi danymi. Urząd Ochrony Danych Osobowych złożył już zawiadomienie do KRRiT. O reakcji prezesa PiS opowiedziała natomiast Beata Mazurek.
Beata Mazurek napisała o "żenującym" sposobie prowadzenia procesu Jarosława Kaczyńskiego przeciwko Lechowi Wałęsie. Jej zdaniem sąd nie reagował na "inwektywy" byłego prezydenta. Rzeczniczka PiS-u już po rozprawie opublikowała na Twitterze serię wpisów, w których atakowała byłego prezydenta.
W czwartek odbyła się głośna rozprawa z udziałem Jarosława Kaczyńskiego i Lecha Wałęsy. Internauci w mediach społecznościowych udostępniają zdjęcie, sugerujące, że sędzia, która prowadziła rozprawę, była widziana w koszulce z napisem "Konstytucja". Podobnie był ubrany na rozprawie Lech Wałęsa.
W najczarniejszych snach nie wyśniłem obrazu jaki ujrzałem na gdańskim cmentarzu „Srebrzysko” w Gdańsku, w dniu 14 maja 2018 roku. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci. A wiele widziałem. Nie doświadczyłem wojny, ani stalinizmu, ale widziałem jak strzelano do ludzi w grudniu 1970 roku na Wybrzeżu. W kilka dni później pociąg, którym jechałem na święta do rodzinnego Lublina zatrzymano nagle w lesie za Olsztynem. Z obu stron kordon ZOMO z psami u nogi. Wyprowadzono wszystkich na śnieg, a ubecy, którzy - jak się okazało - jechali z nami, wskazywali tych, którzy mogli być świadkami masakry. Znikali w ciemnościach, ich bagaże zostały. Upiekło mi się. Ten obraz, żywcem wzięty z filmów o hitlerowskich łapankach, pochodził z głębi PRL-u, ale jakoś skojarzył mi się z tym, co zobaczyłem na gdańskim cmentarzu - już w wolnej Polsce!
Zbliża się 8. rocznica tragedii smoleńskiej. Poznałem dokładnie raporty Jerzego Millera i Tatjany Anodiny oraz konfabulacje Antoniego Macierewicza. Interesujące, że nie ma jeszcze raportu powołanego 21 marca 2016 roku, przez Prokuraturę Krajową, Zespołu Śledczego Nr 1.
Kiedy byłem prezydentem Warszawy w latach 1994-99, powstały m.in. dwa pomniki Józefa Piłsudskiego, pomnik Armii Krajowej i Państwa Podziemnego, Pomnik Poległym i Pomordowanym na Wschodzie i kilka innych. Przy każdym pomniku były jakieś problemy – z lokalizacją, kształtem...
Jedna z niszowych telewizji prawicowych ogłosiła właśnie enty już przełom w ustaleniach dotyczących przyczyn katastrofy smoleńskiej. Tym razem dowodem miały być nagrania dyskusji członków komisji Millera podczas posiedzeń plenarnych. I jak zwykle, dziennikarze niewiele z tych rozmów zrozumieli.
W poniedziałek złożę wniosek o przesłuchanie członków tzw. podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej oraz Antoniego Macierewicza. Ostatnią ich "rewelacją" jest, że znaleźli dowód na zapis "wybuchu" na taśmie rejestratora danych. Po teorii o dwóch wybuchach, bombie termobarycznej, mgle etc. podkomisja po raz pierwszy powiedziała, że ma jakiś dowód, a nie teorię.
W Słupsku, z inicjatywy Prezydenta Roberta Biedronia jedno z rond zostało nazwane imieniem Izabeli Jarugi – Nowackiej, wieloletniej parlamentarzystki z okręgu gdyńsko – słupskiego, która zginęła w katastrofie smoleńskiej. Nie wszystkim jednak ten pomysł się spodobał. 3 radnych PiS ze słupskiej rady miasta postanowiło zagłosować przeciwko.
Podkomisja smoleńska od początku budziła kontrowersje. Kontrowersyjny był powód, dla którego została powołana, kontrowersyjny był tryb jej powołania, kontrowersyjne uzasadnienie. Największe jednak wątpliwości wzbudzał i wzbudza skład tego gremium. W jej składzie nie zasiada żaden specjalista wcześniej badający zdarzenia lotnicze, większość zaś nie spełnia wymagań stawianych takim osobom przez prawo lotnicze. Jedynie Piotr Gajewski otarł się o badanie zdarzeń lotniczych, choć nie jako badacz, a osoba realizująca zalecenia kanadyjskiej TSB (Transport Safety Board) zapobiegające wypadkom lotniczym. Był on też pierwszym, który już tydzień po powołaniu go na członka podkomisji, zrezygnował z tej funkcji.
Pracownik TVP Mikołaj Janusz "Jaok" wsławił się podburzaniem protestujących bezpośrednio przed atakiem na Magdalenę Ogórek. Poza pracą w programie "W tyle wizji" jest też od lat redaktorem satyrycznego Pyta.pl. Teraz na Twitterze krąży jego wypowiedź sprzed lat o katastrofie smoleńskiej.
Radosław Sikorski na Twitterze zwrócił się z bezpośrednim pytaniem do polityków Prawa i Sprawiedliwości. Były szef MSZ zadał pytanie, jak by się poczuli, gdyby teraz zaczęto sugerować spisek i związek PiS ze śmiercią Adamowicza. Internauci szybko podchwycili ten wątek.
Miesięcznice smoleńskie połączone z przemarszem ulicami Warszawy zakończyły wraz z 8. rocznicą katastrofy prezydenckiego Tupolewa. Ale comiesięczne msze - i każdego 10. dnia miesiąca, i każdego 18., odbywają się nadal. W piątek wieczorem Jarosław Kaczyński uczestniczył w uroczystościach w Krakowie w miesięcznicę pogrzebu Lecha Kaczyńskiego i jego żony. Towarzyszyło mu właściwie całe kierownictwo PiS.
Teraz będę się domagać pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które podjęły decyzje o ekshumacjach wbrew sprzeciwowi części rodzin – zapowiada w rozmowie z naTemat.pl Małgorzata Rybicka, wdowa po Arkadiuszu Rybickim, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przychylił się do jej skargi i orzekł, że ekshumacja Arama Rybickiego wbrew woli rodziny była bezprawna.
Polska nie odwołała się od wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który orzekł, że ekshumacje dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej naruszyły Europejską Konwencję Praw Człowieka. Polscy podatnicy zapłacą po 16 tys. euro odszkodowania skarżącym rodzinom.