Sprawa Gawłowskiego. Chorwacja wciąż nie zrealizowała nakazu, na którym zależy prokuratorom z Polski
Już od dobrych czterech miesięcy polska prokuratura czeka na realizację Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego w sprawie Stanisława Gawłowskiego – informuje RMF FM. Chodzi o posesję w Chorwacji. Śledczy podejrzewają, że nieruchomość należy do byłego skarbnika Platformy Obywatelskiej.
Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarza RMF FM w nakazie dochodzeniowym mowa jest między innymi o przeszukaniu apartamentu. Śledczy chcą sprawdzić, czy są tam jakieś dowody mogące potwierdzać podejrzenia prokuratury. Śledczy chcą również prześledzić proces transakcji i sprawdzić, kto podpisywał akt zakupu – czy byli to rzeczywiście teściowie pasierba posła PO.
Według prokuratury Gawłowski miał przyjąć jako łapówkę apartament w Chorwacji od kołobrzeskiego biznesmena Bogdana K. Nieruchomość jest warta ponad 200 tysięcy złotych.
Sprawa Gawłowskiego
Stanisław Gawłowski spędził trzy miesiące w areszcie po tym, jak w połowie kwietnia tego roku przedstawiono mu pięć zarzutów, w tym trzy korupcyjne. O areszcie tymczasowym zdecydował dwa dni później szczeciński sąd rejonowy, a sąd okręgowy podtrzymał tę decyzję mimo zażaleń posła i jego pełnomocników.
W połowie lipca sąd dopuścił wyjście posła z aresztu po wpłacie 500 tys. zł poręczenia majątkowego. Kwotę tę wpłaciła rodzina polityka.
Głośno było pod koniec lipca o sprawie związanej z wypowiedzią prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który zapowiedział w TVP, co po wakacjach wydarzy się w śledztwie przeciwko Gawłowskiemu. Obrońca Roman Giertych chce, aby Kaczyński został przesłuchany. Wystosował do niego nawet list publiczny, w którym wspomniał też o działaniach agentów CBA.
Prokuratura Generalna odpowiedziała na to, że "już miesiąc temu informowała, że zamierza postawić posłowi Stanisławowi G. dwa nowe zarzuty".
źródło: rmf24.pl
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej