Polska krajem gorszego smaku. Wiemy dlaczego czipsy Doritos mają inny skład niż w Niemczech
Dziennikarze portalu wp.pl wzięli do ręki Doritosy z Polski i Niemiec i porównali skład na paczce. Okazało się, że te u naszych zachodnich sąsiadów są zdrowsze. Nie zawierają taniego oleju palmowego, tylko słonecznikowy. W niemieckich nachosach nie ma też glutaminianu sodu.
Czemu czepiamy się oleju palmowego?
Olej palmowy niesie za sobą zagrożenie dla ludzi, ale i całej planety. Jest bardzo niezdrowy: powoduje wzrost cholesterolu i przyczynia się do chorób układu krążenia, a podgrzewany do 200 stopni staje się rakotwórczy. Nie dość, że jest niekorzystny dla zdrowia (zwłaszcza dla dzieci), to również szkodzi środowisku.
Olej palmowy jednak jest tani, a to wystarcza producentom. Możemy go zatem znaleźć w wielu popularnych towarach na sklepowych półkach w naszym kraju. Nie tylko w produktach spożywczych (np. w Nutelli, choć koncern Ferrero zaprzecza informacjom o szkodliwości), ale nawet kosmetykach.
To żadna nowość, że w Polsce są gorsze produkty niż na Zachodzie. Kontrowersje wokół Doritos tylko to potwierdzają. Oleju palmowego nie mają kukurydziane przekąski również we Francji.
Zapytałem PepsiCo, dlaczego w "polskich" czipsach jest olej palmowy, a w tych niemieckich nie ma. Dowiedziałem się, że Dortitosy mają trzy podstawowe składniki: kukurydzę, olej i przyprawy, a "wszystkie nasze produkty na całym świecie spełniają najwyższe standardy w odniesieniu do smaku, jakości i bezpieczeństwa".
W Polsce rośnie jedna palma, ale pól rzepakowych i słonecznikowych nam przecież nie brakuje. Dlaczego producent woli używać oleju z odległych zakątków świata? Oto odpowiedź:
"Zastosowanie oleju palmowego jako składnika w produkcji żywności pozwala na ograniczenie stosowania częściowo utwardzonych/uwodornionych olejów roślinnych, stanowiących potencjalne źródło niekorzystnych dla zdrowia tłuszczów trans" – kontynuuje PepsiCo.Olej palmowy jest najpowszechniej stosowanym olejem jadalnym na świecie, stanowiąc składnik wielu produktów żywnościowych oferowanych przez PepsiCo. Gwarantuje neutralny smak oraz relatywnie wysoką odporność na zmiany jakościowe produktu w trakcie przechowywania. Ze względu na stosunkowo wysoką zawartość kwasów tłuszczowych nasyconych, porównywalną z tłuszczami zwierzęcymi, np. masłem, zaleca się jego umiarkowane spożycie.
Obecnie 98% oleju palmowego wykorzystywanego przez PepsiCo pochodzi od dostawców, którzy są członkami Roundtable for Sustainable Palm Oil (Okrągły Stół poświęcony tematowi zrównoważonej produkcji oleju palmowego).
Podsumowując: pomimo wpadki wizerunkowej na samym starcie, PepsiCo dalej będzie sprzedawać w Polsce Doritosy z olejem palmowym, a ich skład prędko się nie zmieni.Naszym celem do roku 2025 jest uzyskanie poziomu nieprzekraczającego 1,1 grama tłuszczów nasyconych na 100 kalorii co najmniej w 3/4 wszystkich oferowanych przez PepsiCo produktach żywnościowych. Cel ten planujemy osiągnąć poprzez przechodzenie na użycie olejów zawierających niższe poziomy nasyconych kwasów tłuszczowych i wdrażanie nowych sposobów smażenia.