Festiwal nienawiści na Marszu Równości w Katowicach. Niewyobrażalne zachowanie narodowców
– Pedofile, lesby, geje, cała Polska z Was się śmieje. Przyjechali, nie wyjadą! – tak powitali Marsz Równości w Katowicach narodowcy. Marsz wrócił do stolicy Śląska po 10 latach.
Przed każdym marszem homoseksualistów kroczą wielkie pieniądze. – Jeszcze trochę i zaczną nas wsadzać do więzień. Jesteśmy tu w mniejszości, ale jesteśmy obrońcami cywilizacji – krzyczał Łukasz Kolada z Młodzieży Wszechpolskiej. Inni skandowali "Pedofile, pederaści to lewicy entuzjaści".
Dawid Szóstak z Ruchu Narodowego wygłosił wykład o tym, że homoseksualizm to choroba. – (…) będziemy się modlili, żeby ci ludzie się wyleczyli. Szczęść Boże – mówił.
Narodowcy, oddzieleni kordonem policji, próbowali zakrzyczeć uczestników Marszu Równości. Śpiewali "zakaz pedałowania" w rytm "Polska biało-czerwoni". Uczestnicy marszu nie dali się jednak sprowokować i odpowiadali żartobliwym "narodowiec, słodki chłopiec", "Każdy chłopak ma ochotę z narodowcem stracić cnotę".
Przypomnijmy, ostatnio głośno było o Marszu Równości w Poznaniu. Mariusz Błaszczak określił go paradą sodomitów. Jednak zapomniał, że sodomia oznacza zboczenie polegające na spółkowaniu ze zwierzętami.