"Chopin popierałby przecież PiS". Pawłowicz przekracza nowe granice absurdu

Adam Nowiński
Minister Gliński podczas koncertu chopinowskiego wszedł na scenę i przeczytał list od Jarosława Kaczyńskiego. Sala wybuczała polityka. Krystyna Pawłowicz znalazła wytłumaczenie zachowania publiczności i w swoim stylu skomentowała to wydarzenie.
Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz w swoim stylu skomentowała wydarzenie w Filharmonii Narodowej. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
List od "dobrego patrona" Konkursu Chopinowskiego, którym okazał się Jarosław Kaczyński, odczytany podczas uroczystości przez ministra kultury, wybitnie nie spodobał się publiczności. Pół sali Filharmonii Narodowej wybuczało wicepremiera Piotra Glińskiego, który nie krył zmieszania tą sytuacją. Zachowanie publiczności nie spodobało się posłance PiS Krystynie Pawłowicz, która w swoim stylu skomentowała wydarzenie na Twitterze.

"Filharmonia Narodowa, I Konkurs Chopinowski na Instrumentach Historycznych. Po odczytaniu listu od Prezesa PiS 'elity' opozycji głośno buczą. Zagr. goście zdziwieni chamstwem 'ludzi kultury' w takim miejscu" – napisała posłanka.