Niewiarygodne, co Duda mówił w Berlinie. Przypuścił atak na UE i Niemców

Rafał Badowski
Polscy dziennikarze zdumieni przytaczają słowa Andrzeja Dudy, jakie prezydent miał wypowiedzieć na Forum Polsko-Niemieckim w Berlinie. Najdelikatniej można określić je jako mało dyplomatyczne i bardzo antyunijne. – To nie jest poziom, którego oczekuje to audytorium. Tam zbiera się elita intelektualna Niemiec – komentuje w rozmowie z naTemat.pl ekspert z zakresu dyplomacji dr Janusz Sibora.
Andrzej Duda uczestniczył w Forum Polsko-Niemieckim w Niemczech. Jego słowa wywołały duże kontrowersje. fot. Maciej Jaźwiecki/Agencja Gazeta
Duda do Steinmeiera: Jeśli w Unii jest tak dobrze...



Duda: bo Unia zabroniła
Szułdrzyński przytoczył także wypowiedź Andrzeja Dudy dotyczącą demokracji w UE. Prezydent podał przykład... żarówek. – Może mamy problem z demokracją w UE? Ludzie w Polsce zastanawiają się, dlaczego nie mogą kupić w sklepie normalnej żarówki tylko energooszczedną. Dlaczego? Bo Unia zabroniła – powiedział Andrzej Duda.


Jest jeszcze trzecia "problematyczna" wypowiedź Andrzeja Dudy, która wprawiła dyplomatyczny świat w osłupienie. Otóż pewien niemiecki żurnalista w rozmowie z naszą głową państwa pytał, dlaczego "polskie media narodowe" przemilczały informacje o postanowieniu TSUE ws. Sądu Najwyższego.