Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał zawieszenie kontrowersyjnych przepisów ws. Sądu Najwyższego. "Władze muszą powstrzymać się od jakiegokolwiek działania, mającego na celu mianowanie sędziów Sądu Najwyższego w miejsce tych, których dotyczą przepisy stanowiące podstawę naruszenia" – czytamy w dokumencie. To tzw. środek tymczasowy.
"Zawieszenie przepisów dotyczących stanu spoczynku najstarszych sędziów Sądu Najwyższego i przywrócenie ich do pracy na warunkach, obowiązujących przed wejściem w życie nowej ustawy o SN, i wstrzymanie mianowań na ich miejsca" – tak wygląda treść postanowienia zabezpieczającego, wydanego przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku ze skargą Komisji Europejskiej na Polskę.
Tę nieoficjalną informację podał na Twitterze dziennikarz RMF FM Tomasz Skory. Niektórzy dziennikarze uważają, że nadszedł moment, w którym PiS stanął przed czerwoną linią. Przez sądowe reformy partii rządzącej Polska może znaleźć się w naprawdę fatalnym położeniu.
– Dzisiejsza decyzja Trybunału w Luksemburgu oznacza, że w kwestii tego, o czym mówimy od wielu miesięcy i przed czym ostrzegaliśmy, co kwestionowaliśmy, mieliśmy rację - powiedział sędzia Michał Laskowski, rzecznik Sądu Najwyższego, w nagraniu na stronie Wolne Sądy.
– Nie jesteśmy odosobnieni w tym, co mówimy i wszystko to, co działo się z Sądem Najwyższym, z sądami, z Trybunałem Konstytucyjnym, to wszystko wymyka się standardom, które przyjęte są w Europie. Potwierdzili to najwybitniejsi sędziowie Europy. Powstrzymane zostały wszystkie procesy, które zainicjowano w ostatnim roku. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której rząd nie respektowałby takiego orzeczenia – stwierdził rzecznik SN.
Posłowie obozu PiS niezwłocznie zareagowali na decyzję Trybunału w Luksemburgu. Swoją dezaprobatę wyraziła Krystyna Pawłowicz, która nazwała wniosek TSUE "nielegalnym i pozatraktatowym". "Uwaga! Zamach TSUE na Polskę. TSUE na żądanie KE udzielił zabezpieczenia przeciwko Polsce w sprawie ustawy o SN" – napisała Pawłowicz na swoim Twitterze.
"Ustosunkujemy się do tego"
– W ostatnich godzinach przyszło zawiadomienie ze strony TSUE. Mogę powiedzieć, że na pewno po przeanalizowaniu dokładnym ustosunkujemy się do tego. Ja w rozmowach bilateralnych myślę, że przekonałem kilku kolejnych przywódców co do tego jak wyglądała polska reforma wymiaru sprawiedliwości, jak ona wygląda, jak bardzo jest potrzebna – powiedział w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.
– Pokazywałem, że 80 proc. Polaków chce reformy wymiaru sprawiedliwości, że te wyroki bardzo często są uważane za niesprawiedliwe, nieobiektywne, godzące w poczucie sprawiedliwości ludzi i dlatego my tę reformę kontynuujemy – zapewnił.
Z podobnym przekazem wystąpiła w mediach społecznościowych rzecznik Prawa i Sprawiedliwości. Na swoim Twitterze Beata Mazurek również pisała o konieczności dokładnego przestudiowania decyzji TSUE.