"Spodziewam się prowokacji i aresztowań". Tak PiS może "szukać" koalicjantów
Waldemar Pawlak boi się o Polskie Stronnictwo Ludowe. Były szef partii przyznał w radiu TOK FM, że "dobra zmiana" nie przekona do siebie radnych PSL. Dlatego – jak twierdzi – możliwe, że PiS wykorzysta bardziej drastyczne środki perswazji.
– To też może być taka próba przekonywania, jak ktoś będzie bardzo oporny – zasugerował polityk. Według niego PiS to partia, która dąży do absolutnej władzy.
Przypomniał też, że istnieje zasadnicza różnica między PiS a pozostałymi partiami. – PiS może rządzić tylko tam, gdzie uzyska więcej mandatów niż wszyscy pozostali – przekonywał Pawlak.
Przypomnijmy, że PiS, choć zdobyło przewagę w wyborach samorządowych, spodziewało się o wiele bardziej spektakularnego wyniku. Partia zdobyła 254 mandatów, Koalicja Obywatelska zaś 194, a Polskie Stronnictwo Ludowe 70. Wybory do sejmików w dziewięciu województwach wygrało PiS, natomiast Koalicja Obywatelska zwyciężyła w siedmiu.
źródło: TOK FM