Tandetna komedia, ale świetnie się ogląda. "Planeta singli 2" to film, który zaskakuje bardziej niż jedynka
"Planeta Singli 2" to sequel przeboju z 2016 roku z Maciejem Stuhrem i Agnieszką Więdłochą w rolach głównych. Śledzimy dalsze losy pary - po happy endzie z pierwszej części, a wszystko to w bożonarodzeniowym nastroju. Jest śmiesznie i uroczo i nawet nachalny product placement tego nie rujnuje.
Agnieszka Więdłocha przechodzi samą siebie•Fot. Maciej Zdunowski / Gigant Films
Świąteczne guilty pleasure
W ostatnich latach już z początkiem listopada rozpoczyna się bożonarodzeniowy okres. Świąteczna atmosfera jest wszędzie i udziela się każdemu. Tylko wtedy nawet miłośnicy horrorów są w stanie przełknąć niektóre filmy. Mnie osobiście "Planeta Singli 2" urzekła bardziej niż pierwowzór, a na co dzień oglądam zupełnie inne produkcje.
Niektóre role "cameo" są jakby niepotrzebne, za to inne to prawdziwe perełki•Fot. Maciej Zdunowski / Gigant Films
Początkowo trochę przeraziła mnie długość trwania seansu, ale dwie godziny upływają bardzo szybko - w sequelu postawiono na bohatera zbiorowego jak w "Love Actually". Duet Stuhr-Więdłocha nie grają tu już pierwszych skrzypiec, a do głosu dochodzą osoby z dotychczasowego tła. Wątki pozostałych bohaterów zgrabnie się łączą, widz się nie gubi, a przez różnorodność jeszcze ciekawiej.
Wszystko fajnie, ale wątek romansowy z polskim Elonem Muskiem jest paździerzowy•Fot. Maciej Zdunowski / Gigant Films
Product placement jest nierozerwalnie złączony z kinem komercyjnym. Można to robić dobrze, jak w serii z Jamesem Bondem, a można to robić fatalnie - jak w przypadku "Planety Singli 2". Aktorzy musieli się poczuć jak w "Truman Show", a widz czasem sam nie wie, czy właśnie nie ruszył blok reklamowy z Princessą i mytaxi.
Nachalne logosy firm odchodzą w niepamięć przy głównym "szwarccharakterze". Aktor Kamil Kula w roli polskiego Elona Muska, twórcy tytułowej aplikacji randkowej, kokietuje i uwodzi niczym kłoda drewna. Przy pozostałych aktorach (nawet dziecięcych!) po prostu psuje film. To samo dotyczy influencerki Maffasion, która jest nadmiernie eksponowana, a nie wnosi do produkcji nic a nic, prócz szumu internecie.
Karol Strasburger w nietypowym wcieleniu•Fot. Maciej Zdunowski / Gigant Films
Coraz bliżej święta... i walentynki
W "Planecie Singli 2" Maciej Stuhr głosem narratora zastanawia się nad tym, co się dzieje dalej w historiach miłosnych, po słowach "i żyli długo i szczęśliwie". To punkt wyjścia filmu. Z autopsji wiemy, że dopiero wtedy zaczyna się proza życia, kłótnie i docieranie się. Czasem cierpliwość popłaca i cementuje związek, a czasem idzie się na wojnę.
Witold Paszt grający punkową kolędę. Twórcy puszczają oko do fanów "Love Actually"•Maciej Zdunowski / Gigant Films
Warto wytrwać w kinie do końca - finał jest totalnym odlotem. Tak odważnego i przy okazji rozczulającego happy endu polskie komedie romantyczne nie miały nigdy. Reżyser Sam Akina przebił nawet akcję z rycerzem na białym koniu z pierwszej części. I nie zostawi nas z niedosytem - "Planeta Singli 3" już w walentynki 2019 roku. Twórcy szykują wiejskie wesele z Bogusławem Lindą. Oj, będzie się działo.
"Planeta Singli 2" - zwiastun • YouTube / KinoSwiatPL