Gmyz odpalił racę na marszu. Policja: musi liczyć się z konsekwencjami

Rafał Badowski
Cezary Gmyz był wśród osób, które odpalały race podczas niedzielnego marszu w Warszawie. Prawicowy publicysta pochwalił się tym na Twitterze. Jak zapowiada stołeczna policja, dziennikarz będzie musiał liczyć się z konsekwencjami – jak każdy, kto odpalał race.
Cezary Gmyz jest przekonany, że nie złamał prawa podczas Marszu Niepodległości. fot. Twitter/Cezary Gmyz
– Wszystkie osoby, które odpaliły race, będą musiały liczyć się z konsekwencjami – powiedział w rozmowie z portalem gazeta.pl rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak. Policja twierdzi, że ma bardzo wiele zgłoszeń ws. osób, które odpalały race podczas marszu w Warszawie.

– Każda osoba, bez żadnego wyjątku, będzie wzywana na komendę celem wykonania czynności – dodaje Marczak. Policja otrzymuje zdjęcia podejrzanych za pośrednictwem mediów społecznościowych.





źródło: gazeta.pl