Sprawa KNF nie taka jasna? Ziobro apeluje o dowody do Giertycha

Piotr Burakowski
Zbigniew Ziobro w programie "Gość Wiadomości" TVP przyznał, że do prokuratury wciąż nie trafiły żadne nośniki z zapisem rozmowy między Leszkiem Czarneckim a Mariuszem Chrzanowskim. Prokurator generalny i minister sprawiedliwości powiedział, że taśma była dotychczas tylko do dyspozycji dziennikarzy "Gazety Wyborczej".
Zbigniew Ziobro wciąż nie dysponuje dowodami w sprawie KNF.
– Zwracam się do pełnomocnika pana Czarneckiego, by jak najszybciej dostarczył prokuraturze wszystkie nośniki – zaapelował Zbigniew Ziobro do adwokata Romana Giertycha, który w tej sprawie jest pełnomocnikiem Leszka Czarneckiego.

Podkreślił, że zawiadomienie do prokuratury w sprawie podejrzenia korupcji wpłynęło 8 listopada, ale nie dołączono do niego żadnych dowodów. Dyktafon, którym Czarnecki nagrał rozmowę z Chrzanowskim, trafił zaś w ręce prasy. Ziobro apeluje także o dostarczenie innych "nośników, na których znajdują się nagrania z rozmowy".


Przypomnijmy, że Chrzanowski zaoferował przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł – wynika z artykułu "Gazety Wyborczej". Taką sumę miał otrzymać prawnik Grzegorz Kowalczyk, który jest znajomym Chrzanowskiego.

Chrzanowski po wybuchu afery z Komisją Nadzoru Finansowego podał się do dymisji.

źródło: TVP