Chrzanowski pierwotnie do dymisji podać się nie chciał.
Chrzanowski pierwotnie do dymisji podać się nie chciał. Fot. YouTube / Urząd Komisji Nadzoru Finansowego
Reklama.
W momencie wybuchu afery Chrzanowski przebywał w Singapurze, jednak przerwał swój pobyt i pilnie udał się do Polski. Bardzo szybko zareagował też rząd: premier Mateusz Morawiecki nakazał służbom przyjrzeć się tej sprawie.
Przypomnijmy, że aferę w KNF ujawniła "Gazeta Wyborcza". Marek Chrzanowski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, miał zaoferować przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za mniej więcej 40 mln zł.
Chrzanowski miał w sumie złożyć Czarneckiemu kilka propozycji. W zamian bankier miał zatrudnić wskazanego przez Chrzanowskiego prawnika. Wynagrodzenie miało być powiązane z wynikiem banku, czyli wynosić wspomnianą wyżej kwotę.