Bush znowu to zrobił. Kamery uchwyciły pewien moment, a Michelle Obama wybuchła śmiechem

Adam Nowiński
Podniosłe chwile potrafią łączyć podzielone środowiska. Świadkami takiego zdarzenia byli Amerykanie podczas pogrzebu prezydenta George'a Busha Seniora. Jego syn, również były prezydent, drobnym gestem pokazał, że opcja polityczna nie ma większego znaczenia. Amerykanie oszaleli z zachwytu.
Były prezydent zaskoczył byłą pierwszą damę. Zrzut ekranu z Facebook.com / Time
Pogrzeb George'a Busha Seniora przykuł uwagę wszystkich mediów w Stanach Zjednoczonych. Wszędobylskie obiektywy kamer dostrzegły ciekawy fragment podczas mszy pogrzebowej. Chodzi o sytuację z udziałem George'a W. Busha i Michelle Obamy.

Syn zmarłego prezydenta po wejściu do kościoła witał się z obecnymi i byłymi głowami państwa oraz ich małżonkami. Kiedy doszedł do żony byłego prezydenta Baracka Obamy – Michelle – doszło między nimi do krótkiej wymiany uśmiechów.

Początkowo Amerykanie odebrali to po prostu jako dobry znak. Twierdzili, że były prezydent nawet w tak podniosłej i bolesnej dla niego chwili jaką jest pogrzeb ojca, potrafił pokazać sympatię wobec byłej pierwszej damy.


Tymczasem sytuacja ma drugie dno. W momencie, kiedy Bush witał się z Michelle Obamą, wyjął z kieszeni miętówkę i podał ją jej do ręki. To nawiązuje do sytuacji z poprzedniego pogrzebu, w którym oboje uczestniczyli. Według magazynu "Time" podczas uroczystości pogrzebowych senatora Johna McCaina Michelle Obama, według protokołu, siedziała obok W. Busha. Wtedy także były prezydent podzielił się z nią miętówką. Oboje zresztą siedzą obok siebie przy innych uroczystościach. To tylko pokazuje, że w amerykańskiej polityce, pomimo sporów między Republikanami a Demokratami, są przyjaźnie łączące dwie strony barykady. Szczególnie widać to właśnie podczas takich wydarzeń.

Źródło: "Time"