Media najpierw pomyliły się ws. rzekomej śmierci Romualda Dębskiego. Profesor leżał w szpitalu i walczył o życie

Paweł Kalisz
Część mediów podała we wtorek wieczorem informację, że w wieku 62 lat zmarł prof. Romuald Dębski, jeden z najlepszych ginekologów w kraju. W rzeczywistości profesor żyje. To jednak prawda, że trafił do szpitala, a jego stan jest poważny.
Prof. Romuald Dębski trafił w ciężkim stanie do szpitala. Na Twitterze Kaja godeł już złożyła kondolencje rodzinie. Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta

Aktualizacja

Romuald Dębski zmarł 20 grudnia po kilkudniowej walce o życie w szpitalu.

Romuald Dębski dał się poznać jako lekarz, którzy zawsze stawał po stronie kobiety. Szczególnie ostatnio, w trudnych dla Polek czasach. – Ja też wolę przyjmować poród różowego, pięknego bobasa. Aborcja to naprawdę jest obrzydliwa rzecz. Ale powinienem być z pacjentką na dobre i na złe – mówił w jednym z wywiadów.

Ginekolog zgadza się z tezą, że życie ludzkie zaczyna się z chwilą zapłodnienia komórki jajowej. Jednak podkreśla, iż do pewnego momentu jest to życie zależne od organizmu matki. Jeśli ciąża zagrażała życiu kobiety, prof. Dębski nie wahał się podjąć decyzji o aborcji.
Taka postawa sprawiła, że był wielokrotnie krytykowany przez środowiska prawicowe. Trafił między innymi na "Medyczną listę hańby" przygotowaną przez Tomasza Terlikowskiego.