Twórca SKOK-ów przekracza granice. Brak słów na to, jak skomentował pobicie Kwaśniaka
"Obrzydliwe i dyskwalifikujące", "Brak słów" – tak wielu polityków opozycji oraz liczni dziennikarze zareagowało na wpis z cytatem z senatora PiS-u, Grzegorza Biereckiego. "Nie zawsze jest tak, że bandyta bije tego dobrego" – miał powiedzieć twórca SKOK-ów. Słowa te dotyczyły dotkliwego pobicia wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka przez bandytę na zlecenie członka rady nadzorczej SKOK Wołomin.
Jak ustaliła prokuratura, pobicia dokonał bandyta na zlecenie Piotra P., byłego oficera WSI i członka rady nadzorczej SKOK-u Wołomin. Mężczyzna ten ma na koncie ponad 900 zarzutów dotyczących oszustwa na łączną kwotę 1,7 miliarda w aferze SKOK. Wojciech Kwaśniak odpowiadał w KNF za kontrolę w SKOK-u Wołomin.
Dziennikarze pytali twórcę SKOK-ów o absurdalność zarzutów stawianych Kwaśniakowi.
Te słowa wywołały oburzenie. "Jeszcze jakieś wątpliwości po czyjej stronie kto gdzie stoi?" – zapytała posłanka PO Agnieszka Pomaska.– Nie wiem, jakie były przyczyny pobicia, na pewno były związane z działalnością nadzorczą, ale czy chodziło o zablokowanie skutecznej działalności czy też chodziło o inne okoliczności...
– Jakie inne? – pytali dziennikarze.
– To już prokuratura jest w stanie wyjaśnić. Osoby, które zlecały i wykonały pobicie są w rękach wymiaru sprawiedliwości. Nie jest tak, że bandyta zawsze bije tego dobrego.cytat za money.pl