Masowy odzew artystów na apel Dody ws. śmierci Adamowicza. Mamy wypowiedź artystki
Na instagramowym profilu Dody, pojawił się w środę apel do wszystkich artystów o zorganizowanie wspólnego koncertu przeciwko mowie nienawiści i hejtowi. Oczywiście ma to związek z tragiczną śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. – Jako artyści powinniśmy powiedzieć głośne "stop" – mówi naTemat Dorota Rabczwewska.
Cały apel Dody dostępny jest w wyróżnionych relacjach na Instagramie, pt: "Muzyka > Hejt"•Fot. Screenshot profilu Dody na Instagramie
– Pomysł był bardzo spontaniczny. Po prostu wyszłam spod prysznica i postanowiłam nagrać relację na Instagramie. Teraz wiadomo, że spotkała się ona z niesamowitym odzewem. Mnóstwo artystów zaangażowało się w tworzenie i realizowanie pomysłu wspólnego koncertu – mówi w rozmowie z naTemat Dorota Rabczewska "Doda".
– Pomysł jest taki, żeby artyści zrobili coś dla ludzi. Przede wszystkim uświadomili im jak zły jest hejt i jakie konsekwencje za sobą niesie. A o tym, jak poważny jest to problem, właśnie się przekonaliśmy. My jako artyści powinniśmy powiedzieć "stop". Na nas artystach już się to od jakiegoś czasu odbija, ale teraz zaczyna odbijać się na wszystkich. Jako artyści mamy obowiązek ludzi łączyć. Powinniśmy też wprowadzić w to jakiś edukacyjny pierwiastek, opowiedzieć o swoich doświadczeniach z hejtem i przyczynić się do tego, aby to zatrzymać – dodaje Doda.
Okazuje się, że na jej apel odpowiedziało naprawdę wielu artystów, którzy od razu zabrali się do organizowania wspólnego koncertu.
– Bardzo pomaga mi Grzegorz Hyży. W ciągu 15 minut po moim wpisie, zgłosiło się do mnie bardzo wielu artystów. Cleo, Ewa Farna, Afromental, Partycja Kazadi, Dawid Kwiatkowski, Michał Szpak, Beata Kozidrak oraz Marylka Rodowicz. Przed chwilą dołączyli Golec Orkiestra i Budka Suflera – wylicza pomysłodawczyni koncertu.
Jak mówi Doda, więcej szczegółów na temat koncertu, który ma postawić granice hejtowi i przemocy słownej będzie znane prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. – Artyści powinni dołożyć wszelkich starań, aby zatrzymać to, co się dzieje. Nie musimy robić tego agresywnie, możemy zrobić to muzyką. Jeżeli pokażemy się razem na scenie, to możemy zrobić więcej niż inni – przyznaje artystka.
W swojej relacji, Dorota Rabczewska zaapelowała także do Justyny Steczkowskiej i Edyty Górniak o pogodzenie się. W ostatnim czasie, wszystkie panie jawnie za sobą "nie przepadają". Jak na razie, z ich strony nie ma odzewu.
– Czekamy wszyscy na odpowiedź. Liczymy także na ich fanów. Powinnyśmy się pojednać na scenie, bo jeśli my tego nie potrafimy zrobić, to jak mamy oczekiwać tego od innych? Byłoby to symboliczne – przyznaje wokalistka.