Zuzanna Falzmann zachwycała kreacją na czerwonym dywanie. Kim jest korespondentka TVP w USA?
Zuzanna Falzmann od 2016 roku pełni funkcję stałego korespondenta telewizji publicznej w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej podobne stanowisko pełniła jako dziennikarka Polsatu. Ojcem dziennikarki, która na ceremonii rozdania Oscarów zachwycała widzów TVP swoją kreacją był Michał Falzmann, ten sam który odkrył aferę FOZZ.
Zuzanna Falzmann pracuje dla TVP od lipca 2016 roku. Wcześniej przez z osiem lat była szefem waszyngtońskiego biura telewizji Polsat i stałą korespondentką tej stacji. Tworzyła materiały reporterskie dla "Wydarzeń", czyli głównego serwisu informacyjnego telewizji Polsat, oraz dla kanału informacyjnego "Polsat News".
W 2010 roku zamiast polityką zajmowała się... sportem. Falzmann była specjalną korespondentką Polsatu w Vancouver, skąd relacjonowała zimowe Igrzyska Olimpijskie. Na liście jej zawodowych dokonań trzeba dopisać też to, że była pierwszą dziennikarką, której Lech Wałęsa udzielił wywiadu po ujawnieniu dokumentów znalezionych w domu Czesława Kiszczaka.
Jest córką Michała Falzmanna i Izabeli Brodackiej-Falzmann. Ma pięcioro rodzeństwa i rodzinną tragedię w życiorysie. – Miałam 13 lat, ale moja najmłodsza siostra, Marysia, miała zaledwie dwa lata i ona taty w ogóle nie pamięta. Utrata rodzica to dla każdego dziecka jest trauma, niepowetowana strata – mówiła Zuzanna Falzmann w programie "O co chodzi" w TVP Info.
Jej ociec Michał Falzmann był urzędnikiem państwowym i inspektorem Najwyższej Izby Kontroli. To właśnie on jako pierwszy wykrył wielkie nieprawidłowości w Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego i doprowadził do ich ujawnienia. Od tego co wykrył i upublicznił zaczęła się afera FOZZ.
Michał Falzmann 16 lipca 1991 skierował do dyrektora Oddziału Okręgowego NBP w Warszawie wniosek o udostępnienie informacji, objętych tajemnicą bankową, o obrotach i stanach środków pieniężnych FOZZ. Tego samego dnia został odsunięty przez prezesa NIK Waleriana Pańkę od wszelkich czynności kontrolnych prowadzonych przez zespół, w którym Falzmann dotychczas pracował. Dwa dni później Falzmann zmarł na zawał serca mając 37 lat.
Kilka miesięcy później w wypadku samochodowym zginął Prezes NIK Walerian Pańko oraz Dyrektor Biura Informacyjnego Kancelarii Sejmu RP Janusz Zaporowski. Co ciekawe, dwóch policjantów z drogówki, którzy pierwsi przyjechali na miejsce wypadku, również zmarli niedługo później. Oficjalnie uznano, że utonęli na rybach.