Ujawniono kulisy rezygnacji szefa SOP. Poszło o... wpadkę na osiedlu Morawieckiego
Komendant Służby Ochrony Państwa gen. bryg. Tomasz Miłkowski zrezygnował ze stanowiska. Jak donosi radio RMF FM, Miłkowski odszedł w absurdalnych okolicznościach. Miało bowiem pójść o to, że jeden z kierowców SOP zaliczył wpadkę przed sąsiadami premiera Mateusza Morawieckiego.
Przypomnijmy, że Tomasz Miłkowski w latach 2016-2017 był komendantem wojewódzkim policji w Krakowie, w latach 2017-2018 szefem Biura Ochrony Rządu, a od 2018 roku komendantem Służby Ochrony Państwa.
Pod koniec 2018 roku, po występie Miłkowskiego w TVN24, posypały się na niego gromy. Oficer, który odpowiada za bezpieczeństwo najważniejszych osób w państwie, udzielał wówczas Katarzynie Kolendzie-Zaleskiej kuriozalnych odpowiedzi.
źródło: RMF