Będą zmiany w kodeksie ruchu drogowego. Zmora części kierowców stanie się obowiązkiem
Kojarzycie sytuacje na drodze, kiedy samochód przed wami nie daje wam się "wcisnąć" przy zwężeniu drogi i mało tego – ustawia się na środku dwóch pasów? Niedługo tacy "szeryfowie drogowi" przejdą na ciemną stronę prawa. Wszystko przez zmiany w kodeksie drogowym.
Dla mniej zorientowanych w przepisach przypominamy, że chodzi o sytuację na drodze kiedy dwupasmowa droga zwęża się do jednego pasa. Przy wąskim gardle tworzy się suwak, czyli samochody jadące prawym pasem wpuszczają auta z lewego pasa. W ten sposób pojazdy na przemian pokonują zwężenie, a jazda przebiega bardzo sprawnie.
Niestety jest to zasada umowna, bo chociaż są znaki nakazujące taką jazdę, to ich nieprzestrzeganie nie jest karalne. To oznacza z kolei, że nie wszyscy się do niej stosują skoro nie muszą. Co gorsza niektórzy wręcz przeszkadzają i utrudniają jazdę na suwak stając np. na środku dwóch pasów tak, że samochód z lewego pasa nie może nawet dojechać do przewężenia zanim nie przejedzie auto, które blokuje dojazd. Takie osoby nazywa się potocznie "szeryfami drogowymi".
Ale już niedługo skończą się czasy, kiedy będą mogli swobodnie wymierzać "sprawiedliwość" na drogach. Szykują się bowiem zmiany w kodeksie drogowym, które obejmą także jazdę na suwak. Stanie się ona obowiązkowa, więc "szeryfowanie" będzie dodatkowo karanym wykroczeniem. Teraz za blokadę pasa ruchu grozi mandat od 50 do 500 zł. Może po nowelizacji kodeksu wymiar kary będzie wyższy.
Odpowiednie rozporządzenie dot. nowego kodeksu ma pojawić się w Rządowym Centrum Legislacji jeszcze w tym roku. W przypadku opóźnień resortu posłowie z sejmowej komisji infrastruktury zabiorą się za podanie własnych propozycji.