Pawłowicz się zagotowała i odpowiedziała Biedroniowi "poniżej pasa". Bo zaatakował Kościół

Rafał Badowski
Robert Biedroń od zawsze krytycznie wypowiada się o klerze. Chodzi nie tylko o skandale pedofilskie, ale także o rozdział państwa i Kościoła, co postuluje jego partia. W tym tonie polityk mówił w "Wydarzeniach i Opiniach" w Polsat News. Odpowiedziała mu krótko Krystyna Pawłowicz.
Krystyna Pawłowicz bezpardonowo zaatakowała Roberta Biedronia, odnosząc się do jego orientacji seksualnej. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– To jest patologia. Teologii niech uczą tam, gdzie jest ich miejsce. Powinien być rozdział państwa od Kościoła – tłumaczył lider Wiosny na antenie Polsat News. Po czym dodał: "nie rozumiem, dlaczego w 2019 r. mamy wydawać pieniądze na nauczanie o aniołkach i diabłach".

Tego nie wytrzymała Krystyna Pawłowicz i wystosowała krótką ripostę na Twitterze. "A rozumie pan, że z dwóch facetów nie będzie dzidziusia?" – odniosła się do orientacji seksualnej Biedronia.
W innym piątkowym tweecie Pawłowicz niespodziewanie wypowiedziała się negatywnie o wyborcach PiS. Posłanka wyraziła obawy, że szczególnie ci z małych miast zostaną w domach, a wykorzystają to ci z dużych ośrodków (w domyśle sympatycy Koalicji Europejskiej), którzy pójdą na wybory.


"Nie dajmy się uśpić korzystnym dla PIS sondażom. Jak do nas ankieter przyjdzie lub zadzwoni - bierzemy udział w sondzie. Ale gdy już są wybory i trzeba pójść dać głos do urny to wielu popierającym, szczególnie z małych miast już się nie chce do lokalu wyborczego iść. Miasto pójdzie i załatwi nas" – napisała na Twitterze. źródło: Polsat News