"Czy sięgnęłaś dna totalnego?". Niespodziewany konflikt Wyszkoni z żoną lidera zespołu Łzy

Bartosz Świderski
Ania Wyszkoni w nowej "Szansie na sukces" zaśpiewa piosenkę "Agnieszka" i... wywołała tym spore oburzenie swoich dawnych przyjaciół. Głos zabrała żona lidera zespołu Łzy Angelina Konkol. "Czy ty sięgnęłaś już dna? Dna totalnego?" – pytała w nerwowym wpisie na Facebooku?
Ania Wyszkoni zaśpiewała "Agnieszkę". Żona lidera Łez oburzona. Fot. Grzegorz Bukała / Agencja Gazeta
Kontrowersje w nowej "Szansie na sukces"
Ania Wyszkoni była wokalistką zespołu Łzy do 2010 r. Potem artystka zaczęła solową karierę, ale nie jest tajemnicą, że fani kojarzą piosenkarkę głównie z wykonań takich hitów jak "Agnieszka". To jednak nie jest utwór autorstwa Wyszkoni.

W pierwszym odcinku programu "Szansa na sukces", który po latach powraca na antenę TVP 2, Wyszkoni wykona wspomniany już utwór "Agnieszka". To bardzo nie spodobało się żonie lidera zespołu Łzy – Angelinie Konkol, która swoje oburzenie wyraziła na Facebooku.

"Ani jednej nuty czy słowa"
"Znowu będzie afera, ale kichać to! Ania Wyszkoni serio? Jesteście z Maćkiem tak biedni? Jak macie tak ciężko z kasą to Wam pożyczymy albo damy chociaż na chleb, pożyczymy na kolejną płytę, singla itp." – od tych słów zaczęła swój wpis.


"Aniu! Z całym szacunkiem, ale ile można? No ile? To że grasz regularnie piosenki zespołu Łzy na swoich koncertach Anny Wyszkoni - ok! To, że idziesz do telewizji na sylwestra i wykonujesz tam piosenkę zespołu Łzy - ok! Ale idziesz do szansy na sukces jako Anna Wyszkoni z piosenką Agnieszka ZESPOŁU ŁZY? Serio? Od rozstania z zespołem minęło wiele lat" – czytamy w dalszej części. Angelina Konkol na tym nie poprzestała i jeszcze ostrzej ruszyła do ofensywy. Żona lidera zespołu zauważyła, że Wyszkoni nie napisała do "Agnieszki" "ani jednej nuty czy słowa". "Cały czas ślizgasz się na plecach zespołu i piosenek Adama Konkola. Nie chciałaś dzielić się kasą jako zespół, było Ci mało - rozumiem. Ale odp..... się w końcu od piosenek mojego męża i jego zespołu w którym Ciebie już nie ma!" – stwierdziła.