Jest oświadczenie zakonników z Lichenia ws. księdza Eugeniusza. Sekielski: wcześniej się zaparli
Ksiądz Eugeniusz Makulski, jeden z antybohaterów filmu Tomasza Sekielskiego, podejrzewany jest o to, że dopuszczał się czynów pedofilskich. Choć zdaniem Tomasza Sekielskiego, marianie o tym wiedzieli, to zapierali się przed udzielaniem jakichkolwiek informacji na jego temat. Po premierze filmu Sekielskiego o pedofilii wydali oświadczenie i przeprosili ofiary.
Ksiądz Eugeniusz Makulski był pomysłodawcą powstania Bazyliki Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej. Jest to jedna z największych świątyń na świecie. Po czasie okazało się, że Makulski oskarżany jest o to, że dopuszczał się pedofilii. Jedną z jego ofiar można zobaczyć w filmie dokumentalnym Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu".
"Ksiądz Makulski podporządkował się postanowieniom Stolicy Apostolskiej, zaś decyzją przełożonych zakonnych został odsunięty od prowadzenia jakiejkolwiek działalności duszpasterskiej" – dodają marianie w swoim oświadczeniu. Sekielski, który widział to pismo, komentuje, że nic nie wskazuje na to, by zakon poinformował o przestępstwach Makulskiego prokuraturę.
– Nie wiem, jaki był werdykt i jak wiele przewin miał na swoim koncie Eugeniusz M. Próbowałem się dowiedzieć, ale oni nie chcieli mi tego wyjaśnić. Dopytywałem: czy nie uważacie, że lepiej byłoby tę kwestię ostatecznie przeciąć i nie pozostawać przestrzeni na domysły i spekulacje? Zaparli się. To jakieś absurdalne zachowanie, którego nie potrafię zrozumieć – stwierdził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Tomasz Sekielski.
źródło: "Gazeta Wyborcza"