Ekskomunika księdza Michała Misiaka z Łodzi. Proboszcz zdradził powód tej decyzji
Ksiądz Michał Misiak został wykluczony z Kościoła katolickiego. Proboszcz parafii, do której należał, tłumaczy, co było powodem nałożenia ekskomuniki. – Przyjęcie drugiego chrztu przez katolika sprawia, że zaciąga na siebie karę ekskomuniki z automatu – podkreśla ksiądz Remigiusz Recław.
Ponadto, ks. Misiak nie może udzielać ani przyjmować sakramentów, ani "sprawować urzędów kościelnych, posług i jakichkolwiek innych zadań". W konsekwencji otrzymał on także zakaz noszenia stroju duchownego, również liturgicznego.
Z komunikatu kurii nie wynikało, czym były już ksiądz zasłużył na ekskomunikę. Teraz ks. Remigiusz Recław, proboszcz parafii Jezuitów w Łodzi, zdradził przyczynę wykluczenia duchownego z Kościoła.
– Michał przyjął chrzest, którego udzielił mu protestant. To nie jest ważne, z jakiego Kościoła, dla Michała też to nie miało znaczenia – wyjaśnia proboszcz w specjalnie nagranym filmie. I podkreśla, że ważny był sam fakt przyjęcia drugiego chrztu.
– Mówiliśmy: "Michał, ale to może było odnowienie chrztu, ty chciałeś odnowić chrzest". Michał nam powiedział: "To nie było odnowienie chrztu, ja chciałem przyjąć chrzest" – opowiada ksiądz. I jednocześnie podkreśla, że Misiak może powrócić do Kościoła katolickiego poprzez wyznanie wiary w towarzystwie proboszcza bądź biskupa.Tutaj jest cała trudność, ponieważ przyjęcie drugiego chrztu przez katolika sprawia, że zaciąga na siebie karę ekskomuniki z automatu. Nie trzeba mieć świadomości, że jest to związane z karą, po prostu przyjęcie drugiego chrztu sprawa, że jestem ekskomunikowany. Czytaj więcej
Nietypowy ksiądz
Były już duchowny zasłynął z zaskakujących inicjatyw, które nie wszystkim się spodobały. Z kolędą potrafił zawitać nawet do agencji towarzyskiej. Tworzył m.in. Chrześcijańską Akademię Parkour, Chrystotekę oraz szkołę tańca Dance Hope.
Udzielał spowiedzi podczas spacerów, organizował modlitwę przed sklepami z dopalaczami.
– Jakbym chodził tylko do uśmiechniętych ludzi, to bym nie spełniał swojej misji – stwierdził w rozmowie z dziennikarzem Weekend.gazeta.pl.
Za wykluczonym księdzem wstawił się inny znany duchowny – Grzegorz Kramer. "Michał to ksiądz, który szuka, który uwierał i uwiera wielu. I wkurza (mnie często też). Jednak to, co w nim najcenniejsze to szczerość. On zawsze idzie za tym, co odczytuje jako głos Ojca, bo się modli" – napisał na swoim Instagramie.