
Gwiazda "Słonecznego Patrolu" Pamela Anderson zaczęła spotykać się z francuskim piłkarzem Adilem Ramim w 2017 roku. Ich związek przetrwał niecałe dwa lata. Wszystko przez liczne zdrady jej partnera. Sportowiec stosował też wobec aktorki przemoc fizyczną.
REKLAMA
Adil Rami to francuskim piłkarz marokańskiego pochodzenia, który występuje na pozycji obrońcy w klubie Olympique Marsylia oraz jest zawodnikiem reprezentacji Francji. Mężczyzna urodził się na Korsyce, a karierę piłkarską rozpoczął mając zaledwie 9 lat. Należał do klubów Lille OSC, Valencia CF, A.C Milan oraz Sevilla FC.
Rami ma z poprzedniego związku z Sidonie Biémont dwójkę dzieci - 3-letnie bliźniaki Zayna i Madi. Na początku 2017 roku Francuz zaczął umawiać się z Pamelą Anderson, z którą po roku związku zamieszkał w posiadłości w Cassis niedaleko Marsylii. Ich relacja nie przetrwała długo - w czerwcu tego roku para rozstała się. Niestety nie obyło się bez skandali.
Hollywoodzka gwiazda poinformowała wszystkich o swoim rozstaniu na Instagramie. Według aktorki Rami miał ją zdradzać z matką swoich dzieci. Francuski sportowiec zapewniał jednak, że chciał dla dobra bliźniąt utrzymywać przyjacielskie stosunki z byłą partnerką. Żeby tego było mało, Anderson oskarżyła także swojego ex o fizyczne znęcanie się nad nią. Swój związek nazwała "jednym wielkim kłamstwem".
Piłkarz odniósł się do zarzutów Kanadyjki w instagramowym wpisie. "Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, kim jestem i jakie są moje wartości (…) Nie pozwolę, żeby fałszywe oskarżenia wobec mnie i moich bliskich pozostawały bez odpowiedzi - napisał na swoim profilu, dodając, że "całą sprawą zajęli się już profesjonaliści".
W kolejnym wpisie Anderson przyznała, że nie może winić Adila za wszystko. "Do tanga trzeba dwojga (…) Pozwoliłam na to i wiedziałam o tym (…) Jestem zła na siebie, że spędziłam tyle czasu i zaufałam złemu człowiekowi. Nie jestem idealna i akceptuję wszystkie moje wady. Może jeśli dam wszystko sobie, to będę lepsza w dawaniu tego innym" - czytamy w jej poście.
