Jerzy Zięba ma problemy. Usłyszy zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci?

Bartosz Godziński
Jerzy Zięba przyznał przed swoimi wyznawcami, że "obecny system opresji" szykuje przeciwko niemu "akcję". A chodzi o śmierć aż czterech osób.
Screen z YouTube
Przypomnijmy, że w kwietniu do siedziby firmy, która sprzedaje promowane przez niego produkty, wkroczyła policja. Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ postawiła Ziębie oraz jego współpracownikom zarzuty nielegalnej sprzedaży produktów leczniczych. Grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Jednak może go czekać znacznie poważniejsze oskarżenie. Mógł doprowadzić do nieumyślnej śmierci czterech osób. W jaki sposób? Ktoś uwierzył w jego "ukryte terapie" na tyle, że prawdopodobnie zrezygnował z normalnego leczenia lub leków z apteki.


To jednak tylko przypuszczenia (ale oparte na zeznaniach autentycznych ofiar). Nawet sam Zięba nie wie, czy czy będą mu przedstawione zarzuty. Wie natomiast, że coś się święci w prokuraturze. Powiedział o tym w transmisji na Facebooku, ale później doprecyzował swoje oświadczenie.
Jerzy Zięba

Jest tak straszliwa nagonka na mnie. Z różnych stron. Wiem, że w jest przygotowywana akcja przeciwko mnie. Wiem, że jest przygotowana akcja w prokuraturze. Znam nazwiska tych osób. Wiem, że to są osoby opłacane. Jestem czy będę oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmieci czterech osób. To jest system opresji, z którą mamy teraz do czynienia w Polsce.

"Podobno jest przygotowywany taki zarzut w stosunku do mnie przez obecny system opresji (o nieumyślne spowodowanie śmierci czterech osób). Ponieważ system "sprawiedliwości" w Polsce, przynajmniej w stosunku do mnie i jeśli chodzi o mnie jest zwykłą karykaturą, to wiem, że na wszystko ich stać – napisał na swoim Facebooku. Kim jest Jerzy Zięba? Przeciwnik wszelkich szczepionek. Propagator takich metod leczenia, które podważają wiedzę naukową. Zwolennik teorii, że Wi-Fi powoduje bezpłodność. Cudotwórca, który hipnozą powiększa piersi.

Przekonywał m.in., że nieuleczalną schizofrenię jednak da się wyleczyć witaminą B3 – pisała o nim w naTemat.pl Anna Kaczmarek. Twierdził też, że Grzegorz Miecugow by dalej żył, gdyby lekarze znali jego książki i wiedzieli, jak leczyć sepsę.

Opowiadał też np. o tabletkach z lifilizatu soku z ekologicznych buraków kiszonych (95 zł za 9 gramów) czy strukturyzator wody (za 2500 zł). Internetowy sklep dalej funkcjonuje.