"Nie jestem abstynentem". Duda szczerze o używkach w życiu prezydenta
To było pytanie już na sam koniec wieczornej rozmowy w Polsat News. 6 sierpnia miną cztery lata od zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na prezydenta. Bogdan Rymanowski zapytał polityka o to, jak przez ten czas zmieniło się jego życie prywatne. Pojawiła się przy tym kwestia papierosów i alkoholu.
– Ochrona jest cały czas przy mnie, właściwie w każdej sytuacji. Chyba że zamknę drzwi apartamentu, w którym mieszkamy, to już za drzwiami jest ochrona. Tak to wygląda w praktyce – opisywał Andrzej Duda ze zrezygnowaną miną. Przyznał, że nigdy "nie uciekł ochronie", bo "jest człowiekiem odpowiedzialnym" i nie chce utrudniać pracy ludziom, których zadniem jest jego ochrona.
– A jak to jest o urząd prezydenta i nałogi – zapytał Bogdan Rymanowski na finał. Duda przyznał, że gdy zostawał prezydentem, to palił, ale to już jest za nim. A co do alkoholu...
– No, alkohol, no... Wie pan, alkohol nie jest w Polsce czymś jakimś nienormalnym.
– Czyli abstynentem pan nie jest?
– Nie jestem abstynentem. Nie, nie, nie. Nie jestem abstynentem. Podchodzę do sprawy normalnie, po prostu. Nie należy przesadzać. Ani w jedną, ani w drugą stronę.rozmowa w Polsat News z Bogdanem Rymanowskim
https://www.youtube.com/watch?time_continue=104&v=imY_OdK-xYQ
Andrzej Duda w rozmowie w Polsat News wyjawił najbardziej prawdopodobny termin wyborów parlamentarnych - to 13 października. Dokładnie taką datę na początku lipca upublicznił premier Mateusz Morawiecki na konwencji PiS, wkraczając tym samym w kompetencje głowy państwa. Nieoficjalnie mówiło się, że ruch premiera wywołał zdenerwowanie w Pałacu Prezydenckim i Andrzej Duda wyznaczy inną datę.