Akcja ratunkowa może potrwać nawet kilka dni. Nie ma kontaktu z grotołazami uwięzionymi w jaskini w Tatrach
Aby dostać się do uwięzionych grotołazów ratownicy będą musieli wykorzystać materiały pirotechniczne. Trwa skomplikowana akcja ratunkowa w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Bierze w niej udział już 27 ratowników.
Dwóch grotołazów utknęło około około 500 metrów od wejścia do jaskini, w której temperatura wynosi tylko około trzech stopni Celsjusza. Ponieważ uwięzieni przebywają tam już trzecią dobę może dojść do hipotermii.
– Bezpośrednio w Jaskini działa w tej chwili 27 ratowników oraz zawiadamiający o zdarzeniu grotołaz. Ze względu na długi czas przebywania poszukiwanych grotołazów w ekstremalnych warunkach, istnieje poważna obawa o ich stan zdrowia – mówił.
Działania utrudnia fakt, że korytarz jaskini, w której utknęli poszukiwani, wypełnił się wodą. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe o sytuacji w jakiej znaleźli się mężczyźni poinformowali towarzysze grotołazów. Oni jako ostatni rozmawiali z uwięzionymi.
Akcja ratunkowa uwięzionym w najgłębszej i najdłuższej tatrzańskiej jaskini może potrwać nawet kilka dni.