Dlaczego turyści nie wiedzieli o nadchodzącej burzy w Tatrach? Są wyjaśnienia IMGW

Piotr Rodzik
W gwałtownej czwartkowej burzy w Tatrach zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. IMGW wydał w tej sprawie oświadczenie. Wynika z niego, że przewidywania "nie spełniały obowiązujących w naszym kraju kryteriów przewidzianych dla ostrzeżeń o burzach". Instytut mimo to i tak informował o możliwości burzy.
IMGW wyjaśnił, że czwartkowa burza była nieprzewidywalna, choć i tak sugerował możliwość jej wystąpienia. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
"Ostrzeżenia wydawane są w przypadku prognozowania towarzyszącym burzom silnych porywów wiatru (pow. 70 km/h) i ulewnego deszczu (od 20 mm). Zjawiska towarzyszące dzisiejszym burzom nawet nie zbliżyły się do tych kryteriów" – czytamy w oświadczeniu.

Instytut twierdzi także, że "gęstość wyładowań była stosunkowo niewielka" oraz przypomina starą prawdę: pogoda w górach zmienia się szybko. Chmury burzowe potrafią wypiętrzać się poniżej pół godziny.

IMGW podkreśla także, że w czwartkowej prognozie mimo wszystko informowano o "możliwej" burzy w Tatrach.


Przypomnijmy, że w czwartek nagła burza zaskoczyła wielu turystów w Tatrach. Najgorzej było na Giewoncie, gdzie w okolicy szczytu znajdowała się grupa 20 turystów. Piorun uderzył najprawdopodobniej w łańcuch, którego trzymało się kilkanaście osób. Cztery osoby zginęły, w tym dwoje dzieci. Na miejsce przyjechał premier Mateusz Morawiecki.

Z całym komunikatem można zapoznań się tutaj.