Piotr Woźniak-Starak został pochowany w Fuledzie. Rodzina nie potrzebowała zezwolenia Sanepidu

Bartosz Świderski
Uroczystości pogrzebowe Piotra Woźniaka-Staraka miały miejsce w czwartek w Konstancinie-Jeziornie pod Warszawą. Sam pogrzeb miał miejsce później w posiadłości na Mazurach. Przed ceremonią w mediach pojawiła się plotka o tym, że rodzina ma problemy z pochowaniem milionera i producenta filmowego w rezydencji w Fuledzie. Jak było naprawdę?
W czwartek odbyły się uroczystości pogrzebowe Piotra Woźniaka-Staraka Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Według wcześniejszych informacji urna z prochami zmarłego miała zostać złożona w Fueldzie. Niedaleko miejsca, w którym zginął dziedzic fortuny Jerzego Staraka. W mediach pojawiło się wiele sprzeczności: z jednej strony mówiono o tym, że urna zostanie złożona w katakumbach na terenie posiadłości, z drugiej - że bliscy nie zgłosili się z tym do Sanepidu.

– Rodzina nie występowała do nas o taką zgodę – mówił w rozmowie z wp.pl Janusz Dzisko, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie. Prawo w tym względzie jest surowe i stanowi jasno, że trumny ze zwłokami i urny z prochami zmarłych można składać jedynie na cmentarzach. Potem okazało się, że rodzina nie musiała prosić o pozwolenie.


"W przypadku grobów ziemnych, grobów murowanych i kolumbariów obowiązuje wymóg ich lokalizacji na terenie cmentarza. Przepis ten nie obejmuje katakumb - pomieszczeń z niszami w ścianie, przeznaczonych do pochówku zwłok. Właśnie w takim miejscu została złożona urna z prochami Piotra Woźniaka-Staraka" – podaje Onet.

I tu znów pojawia się nieścisłość. Na zdjęciach z pogrzebu zrobionych przez "Fakt", widzimy trumnę, a nie urnę. Została złożona w ogrodzie posiadłości w Fueldzie, a nie w katakumbach. Na zdjęciach jest też kamień kamień z wyrytym imieniem i nazwiskiem milionera. Ułożono go na ziemnym grobie.

Onet pisze w kolejnym artykule, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Pełnomocnicy złożyli zawiadomienie do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Giżycku informujące o tym fakcie. W tekście czytamy, że dołączyli do niego niezbędne dokumenty, w tym opinię geologa. Zatem wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Teraz Sanepid może, ale nie musi, wszcząć postępowanie w tej kwestii.

źródło: [url=https://facet.onet.pl/warto-wiedziec/posiadlosc-starakow-nad-jeziorem-kisajno-tu-spoczal-piotr-wozniak-starak/2tbcrjm]onet.pl

[/url]