Tym razem Gessler się nie udało. Lokal po "Kuchennych rewolucjach" zamknięty przed emisją odcinka
Fani "Kuchennych rewolucji" wciąż żyją historią z najnowszego odcinka programu prowadzonego przez Magdę Gessler. Wszystko dlatego, iż przedstawiona w nim rewolucja udała się tylko na krótką metę i restauratorzy z Wejherowa zostali zmuszeni do zamknięcia lokalu wkrótce po zakończeniu nagrań.
Do jednych z najbardziej nieudanych projektów autorka "Kuchennych rewolucji" będzie musiała jednak zaliczyć odcinek, w którym przyglądaliśmy się, jak Magda Gessler w Wejherowie zmienia lokal "Gościnna Ukrainka" w restaurację o nazwie "Barszcz". Jak można domyślić się po samych nazwach, chodziło o miejsce, w którym serwowano kuchnię ukraińską.
Nadzieją były przemiany Magdy Gessler, które "Gościnną Ukrainkę" w Wejherowie zmieniły w "Barszcz". Szybko okazało się jednak, iż nawet to nie wystarczyło. Pierwszym sygnałem alarmowym było tradycyjne podsumowanie "Kuchennych rewolucji". Kiedy Gessler wróciła po kilku tygodniach od nagrania, by sprawdzić ukraińskich restauratorów, miała kilka zastrzeżeń do serwowanych dań.