3 cytaty z ojca prezydenta Dudy, po których złapiesz się za głowę. To kandydat PiS do Senatu

Michał Gąsior
Nie smog skraca życie, ale brak higieny osobistej Polaków. Religia jako najważniejszy przedmiot w szkole. In vitro? "Eksperyment naukowy". Takimi poglądami można by obdzielić kilku prawicowych fanatyków. Tymczasem pochodzą z jednej głowy, kandydata PiS do Senatu i ojca prezydenta, prof. Jana Dudy.
Kuriozalne cytaty z prof. Jana Dudy Fot. Jakub Porzycki / AG
Po raz pierwszy słyszałem prof. Dudę w roli kandydata podczas debaty TOK FM, która odbyła się we wrześniu. To było traumatyczne doświadczenie. Trudno było uwierzyć, że naukowiec, profesor nauk technicznych, wykładowca AGH, potrafi sadzić takie partyjne kocopoły i prezentować totalną niekompetencję właściwie w każdym poruszanym temacie. Przykład? Jedyne, co miał do powiedzenia w temacie podejrzanych wydatków Polskiej Fundacji Narodowej, to: "a za rządów PO wyprowadzono 260 miliardów z podatku VAT".

Oczywiście dodał, że wtedy panowała w Polsce "ideologia wstydu" i zdradził własny sposób na promocję Polski za granicą. "Można wyprodukować takie kartoniki z informacją o tym, czym możemy się pochwalić. Można je umieścić w hotelach czy innych miejscach, gdzie jest dużo cudzoziemców". SZAŁ!


Nie, to nie był spadek formy kandydata i prof. Duda właśnie postanowił to udowodnić, żeby nikt przypadkiem nie miał wątpliwości. W poniedziałek w Krakowie odbyła się kolejna debata. I, co w tym przypadku podchodzi pod traktowanie ze szczególnym okrucieństwem, pan Duda znów musiał wypowiedzieć się na kilka ważnych tematów.

Zapytano go o in vitro, metodę stosowaną od 30 lat, najskuteczniejszą wśród wszystkich metod leczenia niepłodności. – Ta procedura jest według mnie eksperymentem medycznym – wypalił, po czym powołał się na art. 39 Konstytucji, który mówi, że "nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody." – Gdzie jest zgoda tego człowieka? – spytał Duda. Trudno to nawet skomentować.

Dalej było jeszcze lepiej. Otóż poruszono kwestię zanieczyszczenia powietrza, a gdy prof. Duda przejął mikrofon, zdradził, że "jako pracownik nauki stara się szukać dziury w całym". Pan kandydat dziurę znalazł. – Dlaczego w Krakowie, tak zasmogowanym mieście, żyje się najdłużej? Na to pytanie nie znam odpowiedzi. Nie smog skraca życie najbardziej, ale brak higieny i profilaktyki – zawyrokował.

Jeśli komuś brakuje eksperckich wypowiedzi prof. Dudy na inne ważkie tematy, np. w kwestii edukacji, podrzucam coś jeszcze. Dwa dni temu udzielił wywiadu portalowi braci Karnowskich. Znalazł się tam ciekawy cytat a propo tego, czego szkoła powinna uczyć dzieci i co w szkolnym programie jest najważniejsze.

Najważniejszymi przymiotami w szkole powinna być religia, język polski i wychowanie fizyczne. Te przedmioty mają zapewnić rozwój ducha, kultury i zdrowia. W procesie przygotowania człowieka do życia trzeba wprowadzać również literaturę, która naświetla problemy społeczne oraz etykę wyłożoną w sposób systematyczny, czyli studium Pisma św. – ocenił pan profesor, przypomnę, wykładowca akademicki.

Wystarczy? Na pocieszenie dodam, że prof. Duda nie jest samotnym geniuszem wśród kandydatów do parlamentu. Jan Szyszko, były minister, kandydat PiS do Sejmu, ocenił ostatnio, że żłobki są "reliktem po systemie komunistycznym i rządach PO".