"Nowa zabawka dla dużych chłopców". Tak swoim bmw chwalił się sprawca wypadku na Bielanach

Bartosz Świderski
Niedzielny wypadek na ulicy Sokratesa w Warszawie wstrząsnął całą Polską. Na przejściu dla pieszych zginął w nim 33-letni mężczyzna. W ostatniej chwili zdołał uratować życie swojej żonie i dziecku w wózku. Sprawca wypadku Krystian O. tłumaczy, że spowodował wypadek, bo "oślepiło go słońce". W internecie znaleziono dowody, że mężczyzna lubił szybką jazdę swoim bmw.
Sprawca wypadku na Bielanach chwalił się swoim bmw. Fot. Facebook.com
W sieci krążą zdjęcia, na których widać, jak Krystian O. na Facebooku chwali się swoim samochodem. "Oto nowa zabawka dla dużych chłopców. Bmw e46 330 oczywiście benzyna" – pisał na Facebooku w październiku 2017 r., zamieszczając fotografię swojego nowego nabytku w myjni samochodowej. Na profilu Krystiana O. można znaleźć właściwie niemal wyłącznie posty dotyczące samochodów marki BMW i ich technicznych możliwości. Z innej tematyki – jest też parę wrzutek "patriotycznych". Znaleźć można np. apel Młodzieży Wszechpolskiej o bojkot obchodów Halloween z fotką grobu Żołnierzy Wyklętych: "Zamiast nosić strój idioty, odwiedź grób polskiego patrioty".


Internauci, którzy zorientowali się, że jest to profil 31-letniego sprawcy niedzielnego wypadku, zostawiają pod jego zdjęciami bezlitosne komentarze.
Fot. Facebook.com

Według Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie Krystian O. w chwili wypadku prowadził "swoją zabawkę" z prędkością 130 km/h.

Prokuratura wnioskowała o tymczasowe aresztowanie Krystiana O. Sąd wniosek ten odrzucił, wobec sprawcy wypadku zastosował dozór policyjny. Krystian O. przyznał się do winy. Zeznał, że w chwili wypadku oślepiło go słońce.