"Był ogień". Iwona Pavlović zrobiła widzom "Tańca z Gwiazdami" niemałą niespodziankę

Bartosz Świderski
Znamy ją przede wszystkim z surowych ocen, którymi miażdży czasem uczestników "Tańca z Gwiazdami". W półfinale bieżącej edycji Iwona Pavlović poszła jednak jeszcze o krok dalej i po prostu pokazała tancerzom, jak się to robi. Rumbę jurorka zatańczyła w parze z Rafałem Maserakiem.
Iwona Pavlović oczarowała swoją rumbą publiczność "Tańca z Gwiazdami". Fot. kadr z kanału YouTube Polsat
Uroku występowi nadawała także piosenka Michała Bajora, zaśpiewana prosto z parkietu przez samego autora. Smutna bossa nova w połączeniu z tańcem Pavlović i Maseraka wprowadziły widzów programu w klimat jak z kubańskiego baru wyjętego prosto z połowy XX w. Na parkiecie kipiało od emocji.
Widzowie docenili występ jurorki owacją na stojąco. Teraz chyba już nikt nie ma wątpliwości, co do tego, kto jest prawdziwą królową "Tańca z Gwiazdami". Iwona Pavlović jako jurorka nie opuściła żadnej edycji zarówno wtedy, gdy program był emitowany przez stację TVN, jak i teraz, kiedy można oglądać go na Polsacie. W poprzedni weekend z programu odpadła Monika Miller, wnuczka byłego premiera.


– Nie mogę zrozumieć, dlaczego mój drugi jive im się nie spodobał. Przecież wykonałam go o wiele lepiej niż w pierwszym odcinku. To nie tylko moja opinia, ale też zdanie widzów, którzy dostrzegli postęp, jaki zrobiłam. Mam żal nie o to, że odpadłam, bo takie są zasady, ale o dziwne kryteria – komentowała swój koniec z "TzG" w rozmowie z Anną Dryjańską z naTemat.

źródło: Polsat