Warszawscy radni PiS oburzeni nowym terminem opłatka w Ratuszu. "Dyktat antychrześcijańskiej grupy"

Adam Nowiński
W tym roku po raz pierwszy warszawscy radni nie zobaczą się w godzinach pracy – w przerwie ostatniej, grudniowej sesji – na spotkaniu opłatkowym. Na wniosek radnych Agaty Diduszko–Zyglewskiej i Marka Szolca z Koalicji Obywatelskiej postanowiono, że odbędzie się ono poza godzinami pracy i bez udziału duchownych. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" radni PiS są oburzeni.
W tym roku opłatek w warszawskim ratuszu odbędzie się poza godzinami pracy. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– To zerwanie wieloletniej tradycji. Bardzo zły pomysł. Spotkanie opłatkowe miało swoją rangę. Mam wrażenie, że radni PO znaleźli się pod wpływem mniejszościowej, antychrześcijańskiej grupy – powiedział "Gazecie Wyborczej" radny Dariusz Figura z Prawa i Sprawiedliwości.

– Przecież tzw. opłatek odbywał się w czasie przerwy rady. Przychodził na niego ten, kto chciał. Nie możemy godzić się na dyktat mniejszości. Nie widzę powodu, by rezygnować z tej tradycji – dodał.

Wychodzi na to, że radnym PiS przeszkadza to, że spotkanie religijne będzie odbywało się poza godzinami pracy. Do zmian doprowadzili radni Koalicji Obywatelskiej, których zbulwersował wyznaniowy charakter spotkania przedświątecznego w świeckim urzędzie. Ich protest, ku niezadowoleniu radnych PiS, został przyjęty i wprowadzony w życie. Teraz radni Prawa i Sprawiedliwości – o ile zechcą się pojawić – będą musieli pofatygować się na spotkanie religijjne poza godzinami pracy Rady.


źródło: "Gazeta Wyborcza"