Dominika Chorosińska ma stanąć na czele sejmowej komisji rodziny. Kim jest posłanka PiS?

Bartosz Świderski
To jedno z najgorętszych nazwisk ostatnich dni na polskiej scenie politycznej. Wiele się mówi o tym, że Dominika Chorosińska (do niedawna Figurska) ma zostać szefową sejmowej komisji rodziny, zastępując posłankę Lewicy Magdalenę Biejat. Ta kandydatura wzbudziła sporo kontrowersji. Wiele osób wypomina Chorosińskiej, że jej własna rodzina jest, mhm, dość nietypowa.
W październiku Dominika Chorosińska została posłanką PiS. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
"Do niedawna Figurska. Żona i mama. Kobieta pracująca. Poseł na Sejm RP. Kocham cię życie" – tak sama Dominika Chorosińska przedstawia się na Twitterze. Zmiana nastąpiła faktycznie stosunkowo niedawno, bo zaledwie przed rokiem. Do tej pory posługiwała się ona nazwiskiem panieńskim.

W wywiadzie dla tygodnika "Niedziela" aktorka wyjawiła, że decyzję o zmianie nazwiska podjęła dopiero w grudniu 2018 r., kiedy uczestniczyła w bożonarodzeniowych lekcjach ignacjańskich. – Poczułam potrzebę, by mieć to samo nazwisko, co mój mąż i nasze dzieci – wyznała.


Mąż z serialu
Dominika Chorosińska urodziła się w 1978 r. w Elblągu. W 2001 r. ukończyła Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Grała m.in. w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Największą popularność przyniosła jej rola Ewy Nowickiej w serialu "M jak miłość" w TVP (lata 2002-2008).
Dominika Chorosińska z mężem Michałem na inauguracyjnym posiedzeniu Sejmu IX kadencji.Fot. Twitter.com / Dominika Chorosińska

Chorosińska (wówczas Figurska) grała tam młodą współpracownicę męża Marysi Mostowiak, Krzysztofa; później została jego kochanką. Chłopaka Ewy, Leszka Skalskiego, w serialu grał... mąż aktorki Michał Chorosiński. Do tego w serialu występowała też ich pierwsza córka, Anastazja.

Dziecko z kochankiem
W serialu parze układało się różnie, a w prawdziwym życiu wszystko było skomplikowane jeszcze bardziej. Małżeństwo Dominiki Figurskiej i Michała Chorosińskiego przeszło bardzo poważny kryzys. Aktorka sama przyznała, że miała romans ze starszym o 10 lat reżyserem i kompozytorem. Jeden z jej synów pochodzi właśnie z tego związku.

Gdy zaszła w ciążę, doszła do wniosku, że nie chce wiązać się na stałe z ojcem dziecka. Zdecydowała się wrócić do męża, który wówczas też już się z kimś spotykał. Michał Chorosiński dziecko poczęte ze związku żony z kochankiem uznał za swoje.

Para ma w sumie pięcioro dzieci: piętnastoletnią Anastazję, trzynastoletnią Matyldę, jedenastoletniego Józefa, sześcioletniego Piotra i czterolatka, Jana Pawła. W wywiadach Chorosińska podkreślała wielokrotnie, że oboje z mężem od początku związku marzyli o piątce dzieci.
Aktorka dość otwarcie opowiada w wywiadach o swoim życiu prywatnym. Tłumaczyła m.in., że trudno było jej dochować wierności i nie uprawiać seksu pozamałżeńskiego. Później została twarzą kampanii "Wierność jest sexy".

Uratowane małżeństwo
Jednocześnie Chorosińska przekonuje, że kryzys w małżeństwie udało się jej pokonać dzięki wierze. "Skleiliśmy małżeństwo, choć z ludzkiego punktu widzenia było to niemożliwe. Najpierw zaczęła mnie rozsadzać tęsknota za sakramentami. Pewnego dnia na targach książki przypadkowo natknęłam się na Dzienniczek s. Faustyny. Przeglądając go, znalazłam zdanie, że 'mogą przyjść do mnie najwięksi grzesznicy'. Poczułam, że zalewa mnie strumień boskiej miłości. Dziś uważam, że to m.in. s. Faustyna uratowała moje małżeństwo" – wyznała w wywiadzie dla Telewizji Republika.

Za rządów PiS aktorka zaczęła być dość często obecna w narodowej telewizji. Na kanale TVP ABC prowadziła program "Moda na rodzinę". W 2017 została jedną z prowadzących program "W tyle wizji" w TVP Info.

Religia i polityka
Aktorka zaangażowała się w liczne przedsięwzięcia religijne (pełniła funkcję jednej z ambasadorek Światowych Dni Młodzieży) oraz polityczne. W 2016 wystąpiła w filmie Smoleńsk w roli wdowy smoleńskiej.

W 2018 r. została radną sejmiku województwa mazowieckiego z listy PiS. Wiosną 2019 r. bez powodzenia startowała w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jesienią udało się jej wywalczyć mandat poselski, startując z ostatniego miejsca listy PiS w okręgu podwarszawskim. Jej kampania obfitowała we wpadki. Okazało się, że Chorosińska nie ma zielonego pojęcia o polityce. Aktorka nie wiedziała m.in. ilu posłów liczy Sejm. To jednak nie przeszkodziło jej w osiągnięciu sukcesu wyborczego.