Johnson w parodii "To właśnie miłość". Odegrał kultową scenę, by zachęcić do głosowania na niego

Zuzanna Tomaszewicz
Wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii zbliżają się wielkimi krokami. Dwa dni przed zaplanowanym głosowaniem Boris Johnson przedstawił spot kampanijny, który nawiązuje do znanego świątecznego filmu "To właśnie miłość". Premier odegrał tam scenę, w której za pomocą kartek zachęca wyborczynię do głosowania na Partię Konserwatywną.
Boris Johnson wcielił się w postać z "To właśnie miłość". Fot. Youtube.com/Conservatives
Boris Johnson łapie się czego może, aby wygrać czwartkowe wybory do Izby Gmin. Tym razem obecny premier Wielkiej Brytanii sięgnął po kultowy film "To właśnie miłość" - a konkretniej po scenę, którą kojarzy chyba każdy.

Polityk wcielił się w postać Marka podkochującego się w żonie przyjaciela. Mark przy użyciu kartek wyznał miłość Juliet. A Johnson...
...Johnson zamiast zachęcać do tego, aby ktoś go pokochał, zachęcał do głosowania na Partię Konserwatywną w wyborach. Tłumaczył to tym, że wybór jego ugrupowania oznaczać będzie całkowity brexit. "Potrzebujemy jeszcze 9 miejsc w parlamencie, żeby mieć większość" – czytamy na jednej z kartek.
Przypomnijmy, że Hugh Grant, gwiazda "To właśnie miłość", nie jest wielkim fanem Johnsona. Aktor nazwał szefa rządu "przereklamowaną gumową zabawką" i - dodatkowo, po żołniersku - kazał mu "spie*dalać".