Trzaskowski marszałkiem? Wyciekły szczegóły zaskakującego pomysłu PiS
PiS już od dawna zapowiadał podział województwa mazowieckiego na dwa oddzielne byty – Warszawę i "resztę" regionu. Po wyborach samorządowych temat powrócił z podwójną siłą. Wyciekają szczegóły podziału, a opozycja się burzy.
W myśl takiego rozwiązania prezydent miasta Rafał Trzaskowski zostałby niejako z automaty marszałkiem województwa. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", rozważane jest wprowadzenie podwójnego urzędu także w przyszłości. W takim razie Rada Miasta w stolicy przyszłości pełniłaby również funkcję sejmiku województwa. Wszystko po to, żeby "nie mnożyć bytów".
Zupełnie inna sytuacja jest z resztą województwa mazowieckiego. Tu plan PiS zakłada ponowne wybory samorządowe i wyłonienie nowych władz. To by oczywiście oznaczało, że obecny marszałek Adam Struzik straciłby swoje stanowisko.
– PiS nie przebiera w środkach. Jak widać, frustracja po przegranych na Mazowszu wyborach jest tak wielka, że są gotowi rozbić region tylko po to, aby przejąć w nim władzę. Nie udało się w demokratycznych wyborach, to może uda się, dzieląc Mazowsze i wyjmując z niego Warszawę. Przyznam szczerze, że ciągle nie mogę uwierzyć w realność tych zapowiedzi – komentuje plany PiS Adam Struzik w rozmowie z "DGP".
– Trzeba będzie doprecyzować kilka rzeczy, m.in. by nie robić wyborów w Warszawie, żeby nikt nas nie atakował, że robimy jakiś "skok" na stolicę – przyznał Sobolewski w rozmowie z dziennikiem. Na to jednak zdają się wskazywać słowa jego partyjnego kolegi, który mówi wprost o tym, że w PiS nikt nie łudzi się myślą o odzyskaniu stolicy. – Trzeba byłoby drugiego Lecha Kaczyńskiego, ale ktoś taki może się pojawi za jakieś 20 lat – wyznał anonimowy polityk PiS.
źródło: "DGP"