Jest stanowisko Dudy ws. ataków Putina. Jednak prezydent nie wygłosił go osobiście
Paweł Kalisz
Prezydent Andrzej Duda wreszcie zajął stanowisko w sprawie oszczerczych słów, jakich nie szczędzi Polsce i Polakom prezydent Rosji Władimir Putin. Jednak Duda nie wygłosił go osobiście, w imieniu głowy państwa stanowisko przedstawił Krzysztof Szczerski.
Patrząc na to, co się w ostatnich dniach dzieje, rodzi się pytanie, gdzie jest Andrzej Duda? Prezydent jakby zapadł się pod ziemię, jeszcze w piątek po świętach zdążył podpisać ustawę o podniesieniu stawki podatku akcyzowego na papierosy i alkohol, a potem zniknął. Tymczasem polska dyplomacja zmaga się z atakami ze strony Rosji, a Władimir Putin osobiście zrzuca na Polskę odpowiedzialność za wybuch II wojny światowej.W końcu jednak Andrzej Duda wydał oświadczenie. Choć lepiej już wyglądało, gdy milczał niż to, w jaki sposób włączał się do dyskusji. Otóż prezydent jedynie ustami swojego szefa gabinetu Krzysztofa Szczerskiego stwierdził, że "z rozczarowaniem przyjmuje reakcje Rosji na przedstawione w uzgodnieniu z nim oświadczenie premiera".
To nie koniec. Jak zapowiedział Krzysztof Szczerski, "w najbliższym czasie nie będzie nowych oficjalnych wypowiedzi strony polskiej" w tej sprawie, a prezydent uznał, że "czas przerwać tę drogę wymiany opinii, która prowadzi donikąd".