"Daleko mi do zasztyletowanego samorządowca". Radny PiS zaczął się "porównywać" do Adamowicza

Rafał Badowski
Lech Olszanicki to radny PiS z powiatu złotoryjskiego. Miał zataić w oświadczeniu majątkowym dochody, jakie uzyskał z diet za 2018 r. Jednak zamiast złożenia korekty oświadczenia zaatakował zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, a także wdowę po samorządowcu Magdalenę Adamowicz.
Radny PiS Lech Olszanicki kpił z "zasztyletowanego samorządowca z Gdańska". Fot. Facebook / PiS Złotoryja
O sprawie oświadczenia majątkowego przewodniczącego klubu radnych PiS poinformował portal 24Legnica.pl. Olszanicki w oświadczeniu za 2018 r. nie uwzględnił dochodu z diet – 1657,18 zł. Po opublikowaniu artykułu w portalu złożył w urzędzie skarbowym wyjaśnienia, w których zrzucił winę na oprogramowanie, a konkretnie formularz komputerowy.

Jednak korekty oświadczenia nie złożył. Zamiast niej wysłał pismo do Łukasza Horodyskiego, przewodniczącego rady powiatu w Złotoryi. W dokumencie znalazły się wyraźne odniesienia do Pawła Adamowicza i jego żony.

"Jak widać daleko mi do zasztyletowanego samorządowca, bodajże z Gdańska, który nie wykazał 37 kont bankowych i kilkanaście nieruchomości gruntowych i niezabudowanych. Nie potrafił wykazać źródeł takiej fortuny. Obecnie jest czczony na sesji Rady Powiatu i przez totalną opozycję. Wyborcom zasztyletowanego podczas imprezy WOŚP prezydenta nie przeszkadza też majątek żony, która została nagrodzona dietą w Parlamencie Europejskim" – napisał Olszanicki w liście opublikowanym w portalu 24Legnica.pl.


"Kodziarstwo i lewactwo roznosi smród"
Olszanicki już wcześniej wsławił się dziwnymi wypowiedziami. W kwietniu skrytykował w mediach społecznościowych strajk nauczycieli. "Kodziarstwo, zaprzaństwo, lewactwo roznosi smród. Po czym poznać ćwierćinteligenta, sorry, buraka? Nie znosi PiS-u, biega ze świeczkami pod sądy, popiera strajk nauczycieli" – napisał, o czym można było przeczytać w lokalnym portalu Zlotoryjanie.pl.

Dodał jeszcze, że strajkujący nauczyciele to "szantażyści działający na zamówienie Broniarza". Dodał, że są leniwi, roszczeniowi i powinni zostać zwolnieni. "Są to ludzie chorzy, powinni mieć zakaz zbliżania się do dzieci" – dodał. Nauczyciele zażądali wyciągnięcia konsekwencji wobec Olszanickiego. Ten jednak nie widział nic złego w swych wypowiedziach. Podczas sesji rady zapowiedział, ze "nie wycofa ani jednego zdania, które napisał w internecie". 
źródło: "24Legnica.pl"