Tak odmłodzono Roberta de Niro i Ala Pacino w "Irlandczyku". Efekty robią wrażenie
Zuzanna Tomaszewicz
O tym filmie mówiło się od dłuższego czasu. "Irlandczyk" nie tylko zachwycił widzów obsadą pełną gwiazd kina gangsterskiego, ale również efektami specjalnymi, które pozwoliły realistycznie zmienić wygląd aktorów. Netflix pokazał, jak wyglądał proces ich odmładzanie.
Na planie "Irlandczyka" spotkały się same legendy, czyli Robert De Niro, Al Pacino i Joe Pesci. Do tego za kamerą stanął autor kultowych "Chłopców z ferajny" Martin Scorsese. W filmie – oprócz znakomitego tria – zagrali jeszcze Harvey Keitel, Ray Romano, Bobby Cannavale oraz Anna Paquin.
Najstarszych aktorów z obsady, w tym m.in. De Niro i Pacino, trzeba było w wielu scenach odmłodzić, ponieważ akcja filmu rozgrywała się na przestrzeni kilkudziesięciu lat.
Za proces zmiany wyglądu aktorów odpowiadało słynne studio od efektów specjalnych Industral Light & Magic. Jak się okazało, aby wizja reżysera została jak najlepiej przedstawiona na ekranie, trzeba było opracować zupełnie nową technologię, która dopiero w 2015 roku przyniosła oczekiwane efekty.
Film "Irlandczyk" można oglądać na platformie Netflix już od 27 listopada.