Cena gazu spadła, ale... tylko na trochę. Zdrojewski zauważył "przypadkową" prawidłowość

Paweł Kalisz
Od 1 stycznia spadła o prawie 3 proc. taryfa na gaz dla gospodarstw domowych największego polskiego dostawcy, PGNIG Obrót Detaliczny. Obniżka ma obowiązywać do do 30 czerwca 2020 r. Bogdan Zdrojewski wskazuje na dziwną zbieżność tej daty z terminem wyborów prezydenckich.
Bogdan Zdrojewski zauważa dziwną zbieżność dat między terminem ogłoszenia wyniku wyborów prezydenckich a końcem obowiązywania niższej ceny za gaz. fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Zgodnie z decyzją prezesa URE, ceny gazu dla gospodarstw domowych spadną, natomiast stawki opłat abonamentowych pozostaną na niezmienionym poziomie. Według URE, dla przeciętnego odbiorcy oznacza to spadek średnich płatności w części rachunku dotyczącej obrotu o 2,6 proc. Do obniżki cen przyczyniły się niskie ceny gazu na Towarowej Giełdzie Energi - wskazał regulator. – Właśnie otrzymałem informację o obniżeniu cen za gaz, "średnio o 2,9%". Zastanowiła mnie jedynie data obowiązywania obniżki, bo jedynie na okres 6 miesięcy. Mniej więcej do okresu zamknięcia i ogłoszenia wyników wyborów prezydenckich. Przypadek? Zbieg okoliczności? Efekt Iraku? – docieka na Twitterze senator Bogdan Zdrojewski (KO).


I rzeczywiście, trudno nie skojarzyć tych dwóch dat. Dziś można się co prawda tylko domyślać, jaka będzie cena gazu za pół roku, ale raczej nie należy się spodziewać, że po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich utrzyma się na obniżonym poziomie.