Wuhan zamknięte na głucho. Jest film, jak wygląda życie w mieście walczącym z koronawirusem

Paweł Kalisz
W Wuhan, mieście we wschodnich Chinach, zamknięto metro, nie działa komunikacja miejsca, władze apelują do mieszkańców o pozostanie w mieście i jednocześnie unikanie większych zgromadzeń. Wstrzymano też loty z miasta i do miasta.
W Wuhan władze zmagają się z rozprzestrzeniającym się wirusem. Zachorowało już ponad 570 osób, koronowirus zabił przynajmniej 17 osób. Fot. Screen z YouTube / South China Morning Post
W czwartek rano miasto Wuhan przypomina okrążoną twierdzę. Na lotnisku nie wyląduje żaden samolot, żaden też z niego nie wystartuje. Teatry odwołują spektakle, zamykane są biblioteki, nie odbędą się żadne zaplanowane koncerty i imprezy masowe. Władze apelują do mieszkańców o unikanie większych skupisk ludzkich, a najlepiej, gdyby po prostu zostali w domach. Wszystko z powodu nieznanego wcześniej koronawirusa, oznaczonego jako 2019-nCoV. Wirus po raz pierwszy zaatakował właśnie w Wuhan i jak do tej pory z jego powodu zachorowało ponad 570 osób, a 17 zmarło. Władze obawiają się, że skala epidemii może przybrać rozmiary tej, gdy tak zwana "ptasia grypa" zabiła około 800 osób na całym świecie.


Pozostaje pytanie, czy nie jest już za późno na wprowadzenie kwarantanny. Wiadomo, że wirus opuścił Wuhan i atakuje w innych rejonach Chin. Koronawirus 2019-nCoV dotarł też do USA. Na razie jednak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nie zamierza jednak ogłaszać stanu "światowego pogotowia".

źródło: "South China Standard Post"