Kaczyński nie wyklucza spotkania z Putinem. W wywiadzie dla "Bilda" wskazuje jeden warunek
Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu niemieckiemu "Bildowi". W rozmowie z tabloidem pojawił się m.in. wątek katastrofy smoleńskiej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że mógłby spotkać się z Władimirem Putinem, ale dopiero po tym, jak wrak tupolewa wróci do Polski.
Prezes PiS postawił w tej kwestii jeden warunek. – Mógłbym porozmawiać z prezydentem Putinem o śmierci mojego brata, ale najpierw musiałby przekazać nam wrak samolotu – wyjaśniał.
"Niemiec i Rosji nie da się porównać"
Kaczyński był pytany także o wątek reparacji wojennych. Dziennikarze z Niemiec chcieli dowiedzieć się, czy kwota w wysokości 850 miliardów euro, której ma domagać się Polska, pozostaje aktualna. – Nie mogę tego komentować. Ale jedno jest jasne: w tym czasie cała polska gospodarka, ulice, fabryki, budynki historyczne i dobra kultury zostały wymazane i zniszczone – wymieniał polityk.
Zdaniem szefa PiS, w kwestii reparacji Rosji i Niemiec nie można porównywać. – W Berlinie zasiada demokratycznie wybrany rząd i obowiązują prawo oraz moralność. O Rosji natomiast nie da się tego powiedzieć – stwierdził.
Takie sformułowanie Kaczyńskiego na temat władz w Moskwie może być nawiązaniem do niedawnych wypowiedzi Putina, w których podważał podstawowe fakty historyczne. Twierdził, że ZSRR, który po napaści Hitlera na Polskę stał się okupantem wschodniej części naszego kraju, w rzeczywistości nic Polsce nie zabrał. Putin powiedział też szokujące słowa, że Polska zrobiła pierwszy krok ku ludobójstwu i zagładzie narodu europejskiego.
źródło: "Bild"