Tylko kpina czy przepowiednia? Tusk w swoim stylu o akcji CBA przeciw Banasiowi

redakcja naTemat
Akcja CBA wymierzona w prezesa NIK Mariana Banasia staje się najważniejszym tematem w polskiej polityce. Nie brakuje bowiem opinii, iż środowe wydarzenia mogą rozpętać potężny kryzys w obozie rządzącym. Pogląd ten zdaje się podzielać Donald Tusk, który w swoim stylu odniósł się do bieżącej sytuacji nad Wisłą.
Donald Tusk w swoim stylu odniósł się do kryzysu w obozie rządzącym, który widać w tle akcji CBA przeciw prezesowi NIK Marianowi Banasiowi. Fot. palinchak / 123RF
"Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. W poniedziałek odniosę się do niej publicznie w Białymstoku" – wpis takiej treści pojawił się w środowy wieczór na Twitterze Donalda Tuska. O co w tym chodzi? Pasjonaci polityki nie mają problemu z rozszyfrowaniem przekazu od szef Europejskiej Partii Ludowej. Bez wątpienia tymi słowami Donald Tusk komentuje zamieszanie w obozie rządzącym, wynikające z akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeciw prezesowi Najwyższej Izby Kontroli Marianowi Banasiowi i jego rodzinie. Nie jest tajemnicą, iż w tle tych działań są konkurencyjne wobec siebie frakcje obozu Zjednoczonej Prawicy. A to wróży potężny kryzys. Być może podobny do tego z czasów, gdy Donald Tusk po raz pierwszy mówił o pewnej "przykrej sprawie"...


Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. W poniedziałek o 15 odniosę się do niej publicznie na konferencji prasowej – stwierdził dość lekceważąco w 2014 roku, gdy kiełkowała dopiero tzw. afera podsłuchowa. Jak wiadomo, po kilku miesiącach doprowadziła ona jednak do utraty władzy przez ówczesną ekipę rządzącą. Teraz Tusk zdaje się więc przepowiadać podobny los koalicji PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia.