Aż 50 tys. rezerwistów dostanie wezwania na ćwiczenia. Wojsko sięgnie po specjalistów

Adam Nowiński
Jak podaje "Rzeczpospolita", polskie wojsko w 2020 roku wezwie na ćwiczenia około 50 tysięcy osób. W pierwszej kolejności trafią w kamasze tacy specjaliści jak lekarze, kierowcy, operatorzy sprzętu inżynieryjnego czy kucharze. Wojskowi chcą ich przekwalifikować do innych zadań na polu walki.
Wojsko będzie wzywało kolejnych rezerwistów na ćwiczenia. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. Rajmund Andrzejczak zapowiedział, że w 2020 r. jednym z jego priorytetów będzie szkolenie rezerw – podaje "Rzeczpospolita". W kamasze trafić ma rekordowa liczba 50 tysięcy osób. To o 11 tysięcy więcej niż w 2019 roku.

Dziennik informuje, że w celu przekwalifikowania żołnierzy do innych specjalności wojskowych w grupie wezwanych mogą znaleźć się pracownicy korpusów: medycznego, sprawiedliwości i prawnego, duszpasterstwa, finansowego, Sił Powietrznych, kierowcy, operatorzy sprzętu inżynieryjnego, kucharze.


Czytaj także: Tysiące osób unikają kwalifikacji wojskowej. Jeśli myślą, że nic im nie grozi, mogą się zdziwić

Przypomnijmy, że już w ubiegłym roku podano plany MON, które zakładały zdecydowanie dłuższe ćwiczenia rezerwistów. Do tej pory wzywano rezerwistów na dzień, ewentualnie na weekend, po czym wracali oni do normalnego życia w cywilu. Od tego roku Sztab Generalny Wojska Polskiego chce organizować szkolenia trwające od 5 do 12 dni.

źródło: "Rzeczpospolita"