Polska ocenzurowała wątek LGBT w nowym filmie Disneya. Widzowie są zażenowani

Zuzanna Tomaszewicz
W ostatni weekend w Polsce odbyła się premiera nowej animacji Disneya i Pixara. "Naprzód", bo taki tytuł nosi film, miał przedstawiać widzom postać, która otwarcie reprezentowałaby środowisko LGBT. Tak się jednak w naszym kraju nie stało. Polski dystrybutor usunął z tłumaczenia wątek partnerki jednej z bohaterek. Fani nie ukrywają rozczarowania.
Cyklopka miała być pierwszą postacią, która otwarcie identyfikuje się ze środowiskiem LGBT. Fot. Facebook.com/Onward
"Naprzód" ocenzurowano już w Rosji i Chinach. Teraz przyszedł czas na Polskę, czyli na kraj, w którym ustanowiono też tzw. strefy wolne od LGBT. Jak zaobserwowało wielu widzów animacji, z polskiego tłumaczenia wykluczono wątek LGBT - postać policjantki-cyklopki Spectre miała w filmie opowiadać o problemach związanych z opieką nad córkami swojej dziewczyny. Koniec końców tłumacz uznał, że lepszym pomysłem będzie zamienić owy wątek na problemy z pasierbicą.

Widzowie są zniesmaczeni decyzją polskiego dystrybutora, który zamiótł pod dywan kwestię seksualność postaci cyklopki. Na fanpage’u Disneya nie brakuje komentarzy, w których fani proszą polskiego dystrybutora o wyjaśnienie. "Fajnie, że w kraju w którym 1/3 nieheteronormatywnych dzieciaków żyje w strefach wolnych od LGBT, Disney postanowiło ich pozbawić tej jednej, malutkiej namiastki reprezentacji, dzięki której będąc w kinie mogłyby się poczuć przez chwilę, że może jednak jest dla nich miejsce na świecie" – napisała jedna z internautek.


"Cenzurowanie postaci nieheteronormatywnej, w sytuacji gdzie nikt wam tego nie narzucał? W sytuacji, gdzie nie jest ona nawet postacią drugoplanową a TRZECIOPLANOWĄ? W sytuacji, gdzie miała być ona "drzwiami" do tego, by dzieci zaczęły pytać, a rodzice edukować? Jest to przykre. Po prostu" – czytamy wśród komentarzy.