Księża złamali prawo podczas epidemii koronawirusa? "Włączyłam TVP i przeżyłam szok"
Niezachowanie odpowiednich odległości między wiernymi, komunia rozdawana do ust i przekazywanie sobie znaku pokoju poprzez uściśnięcie dłoni - te błędy popełnione podczas podczas mszy transmitowanej przez Telewizję Polską wymieniają internauci. Są oburzeni takim lekceważeniem zagrożenia, jakim jest możliwość zakażenia koronawirusem.
"Właśnie zakończyłem oglądanie Mszy Świętej w Pratulinie. TVP Polonia. Kościół pełny, powyżej 50 osób, przekazywanie znaku pokoju za pomocą rąk, komunia rozdawana 'do ust'. Ci, którzy pozwolili na zorganizowanie tej mszy świętej powinni iść do więzienia za narażanie społeczeństwa na śmiertelne niebezpieczeństwo. Przede wszystkim proboszcz i wikariusze. A we Włoszech umiera średnio 500 osób dziennie. I piszę to jako zagorzały, praktykujący katolik, lekarz" – zaznaczył.
TVP uczy jak oglądać msze
W jednym z ostatnich wydań programu "Pytanie na Śniadanie" w TVP uświadamiano katolików jak zachowywać się podczas mszy świętej oglądanej w telewizji. Jednym z kluczowych pytań była zagadka, czy widzowie powinni klękać przed telewizorem.W związku z epidemią koronawirusa w Polsce biskupi zachęcają, by korzystać z dyspensy od uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej i przeżywać ją za pośrednictwem transmisji. Inaczej będą wyglądały też tegoroczne święta wielkanocne.
W Wielki Czwartek Msza Święta Krzyżma ma się ograniczyć do najbliższych współpracowników biskupa. Ponadto "co do księży, którzy nie mogą wziąć udziału we Mszy Świętej Krzyżma, biskupi diecezjalni mogą rozważyć odnowienie przyrzeczeń kapłańskich w innym terminie, np. z okazji święceń prezbiteratu, po ustaniu restrykcji związanych z zagrożeniem”. Zalecono również rezygnację z obrzędu obmywania nóg, który już wcześniej był fakultatywny.
Czytaj więcej: Polacy głosują mimo epidemii koronawirusa. W kilku gminach odbywają się wybory uzupełniające