Szykuje się nagły zwrot ws. wyborów. Duda powołał się na... konstytucję

Rafał Badowski
Wybory zostały wyznaczone i nikt nie wie z nas, co się będzie działo tak naprawdę 10 maja tego roku, czyli za półtora miesiąca – powiedział w TVP Info prezydent Andrzej Duda. Ale jednocześnie przyznał coś, co daje nadzieję, że wybory w tej nadzwyczajnej sytuacji mogą się nie odbyć.
Andrzej Duda uważa, że termin wyborów prezydenckich - 10 maja - może się okazać nie do utrzymania. Fot. Maciej Jaźwiecki / Agencja Gazeta
– Gdyby się tak działo, że epidemia będzie szalała i będziemy cały czas trzymać taką dyscyplinę i takie ograniczenia, jakie są w tej chwili, to myślę, że ten termin wyborów wtedy może się okazać nie do utrzymania – powiedział Andrzej Duda w rozmowie z Michałem Adamczykiem.

Prezydent podkreślał jeszcze, że wybory są badzo ważnym elementem, bo zapewniają ciągłość władzy państwowej. Andrzej Duda powołał się też... na konstytucję. – Proszę pamiętać, że też konstytucja określa prezydencką kadencję. Jasno i wyraźnie mówi, że ta kadencja jest 5-letnia – zauważył.


Duda: coraz mniej zachorowań na koronawirusa

W tej samej rozmowie w TVP Andrzej Duda powiedział, że poziom zachorowań na koronawirusa w Polsce się zmniejsza, choć – jak wiadomo – epidemia rozprzestrzenia się coraz szybciej. W sobotę zanotowano 249 nowych zachorowań, co jest najwyższym dotychczasowym wynikiem w Polsce.

– Mam nadzieję, że to wolne tempo wzrostu liczby zachorowań się utrzyma i że będzie spadało i że tych zachorowań będzie coraz mniej, bo procentowo to się zmniejsza. To jest ważny element. Procent chorujących jest właściwie, prawie że z dnia na dzień coraz mniej – tłumaczył Andrzej Duda w rozmowie z Michałem Adamczykiem.

Czytaj także:

Naprawdę to powiedział. Kuriozalne słowa Dudy o koronawirusie w "Wiadomościach"

Bardzo duży wzrost liczby zakażonych. Ponad 100 osób z jednego województwa


źródło: "Wiadomości" TVP