Mówią, że to najmłodsza ofiara koronawirusa. Nie żyje 7-tygodniowe niemowlę

Łukasz Grzegorczyk
W Connecticut w USA zmarło siedmiotygodniowe niemowlę zakażone koronawirusem. To prawdopodobnie najmłodsza ofiara śmiertelna COVID-19 na świecie.
W USA zmarło niemowlę zakażone koronawirusem. (Zdjęcie ilustracyjne). Fot. YouTube / 60 Minutes
Informacje o śmierci dziecka przekazał Ned Lamont, gubernator stanu Connecticut. Początkowo mówił o śmierci sześciotygodniowego dziecka. Te doniesienia doprecyzował później burmistrz Hartford, skąd pochodziła ofiara. Chodziło o siedmiotygodniowe niemowlę. Dziecko trafiło do szpitala w ubiegłym tygodniu. Przeprowadzone testy potwierdziły obecność koronawirusa. Maluch od początku był w bardzo ciężkim stanie i nie udało się go uratować.

Koronawirus w USA


Już wiadomo, że niemowlę z Connecticut jest jedną z najmłodszych ofiar koronawirusa na świecie. Jak podawał "The New York Times", w sobotę 28 marca w stanie Illinois zmarło inne dziecko, u którego testy wykryły obecność SARS-CoV-2.


Podczas ostatniej doby w USA zmarło 660 osób. W sumie liczba ofiar śmiertelnych z powodu COVID-19 wynosi tam już 4713. Wyzdrowiało 8805 osób.

Czytaj także: Niemowlę zakażone koronawirusem. Trafiło do szpitala z atakiem kaszlu

źródło: nbcconnecticut.com